
W lidze strzelił już 12 goli w barwach Primavery Interu prowadzonej przez Cristiana Chivu, a jego przyszłość rysuje się w jasnych barwach. Cesare Casadei (nasz artykuł na ten temat można przeczytać tutaj) jest jednym z najbardziej obiecujących młodych zawodników we włoskiej piłce nożnej.
W wywiadzie dla La Gazzetta dello Sport młody pomocnik mówi:
- Jestem bardzo zadowolony z tego, co się dzieje, ale zawsze myślę o tym, aby być do dyspozycji drużyny. Zawsze staram się zrobić coś więcej niż to, co już zrobiłem.
Zdobywasz bramki z główek, rzutów wolnych, strzałów prawą i lewą nogą. Czy czujesz się kompletny jako pomocnik?
- Wiem, że muszę się poprawić. Codziennie pracuję z trenerem i robię to z myślą o wspólnym celu, jakim jest zdobycie Mistrzostwa.
Jaką zasługę ma Chivu w budowaniu tego pomysłu na drużynę? Ogólnie rzecz biorąc, jaką rolę odgrywa trener w twoim rozwoju?
- Mamy dla niego wielki szacunek zarówno jako trenera, jak i za to, czego dokonał jako zawodnik w koszulce Interu. Grając na wysokim poziomie, może dać nam coś więcej. Poza tym bardzo dobrze komunikuje się z chłopcami, zna wiele języków, dzięki czemu doskonale wie, jak postępować z każdym z nich.
Kim są zawodnicy, którzy Cię inspirują?
- W Interze oczywiście patrzę na pomocników, zwłaszcza na Brozovica i Barellę: to dwaj wielcy mistrzowie.
Co byś wziął od każdego z nich?
- Intensywność gry Barelli oraz spokój z piłką Brozovica.
Niektórzy porównują Cię do Milinkovica-Savica.
- Bardzo go lubię za jego charakterystykę i sposób gry, jest zawodnikiem, z którego czerpię inspirację. Ale aby osiągnąć ten poziom, trzeba ciężko pracować.
Co sądzisz o treningach z zawodnikami Interu?
- Wszyscy są mistrzami, którzy wygrali i dali z siebie wiele. Trenując z nimi, można się tylko uczyć: to wielka satysfakcja i możliwość rozwoju i doskonalenia. Ale moim priorytetem pozostaje drużyna Primavery.
A Inzaghi?
- Jest świetnym trenerem, wie, jak postępować z zawodnikami, wie, czego chcą: efekty widać na boisku.
Komentarze (4)