
Dyrektor sportowy Hellasu, Sean Sogliano, nie był zadowolony z pracy VARu i arbitrów wczorajszego meczu z Interem. Corriere dello Sport zajęła się przeanalizowaniem spornej sytuacji, po której padła rozstrzygająca spotkanie bramka dla gospodarzy. Pod lupę zostały wzięte także inne kontrowersyjne zdarzenia.
Dziennikarze skrytykowali pracę Michaela Fabbriego i VARu. Uważają oni, że gol dla Interu na 2-1, który zdobył Frattesi, nie powinien zostać uznany, ponieważ wcześniej miał miejsce faul Bastoniego na Dudzie.
Podkreślają oni, że nie był to pierwszy błąd sędziego, który siedział wczoraj na VARze. W poprzednich dwóch spotkaniach, w których brał udział jako sędzia VAR, nie zasygnalizował w nich arbitrom głównym dwóch ewidentnych rzutów karnych. Oba zdarzenia miały miejsce w meczach Juventusu i oba były korzystne dla Juve. Co ciekawe jeden z nich miał miejsce w spotkaniu Bianconerich z … Hellasem, gdy Gatti uderzył w polu karnym Djuricia.
Następnie dziennikarze piszą:
"Błąd, który wyjaśnił koordynator ds. relacji z klubami, Riccardo Pinzani, który był obecny na San Siro wraz z Organem Technicznym, kierownictwu Hellasu (nie wszyscy mieli ochotę czekać na tłumaczenia) .Obecni wtedy również był dyrektor techniczny Interu, Beppe Marotta i sędzia Schenone.
Jeśli chodzi o początek akcji bramkowej dla Hellasu, nie było faulu Magnaniego na Arnautoviciu. Tutaj gazeta chwali arbitra odpowiedzialnego za VAR za dobrą podpowiedź sędziemu Fabbriemu.
[aktualizacja 16:50] Pasquale Guarro - Po wczorajszym meczu nie było żadnego spotkania z Marottą i AIA.
Komentarze (16)
To już jest szukanie dziury w całym.
Brawo sedzia , nie dla kary dla sedziego !
https://twitter.com/i/web/status/1743727870059430113
Jeśli mamy być precyzyjni
Oby jak najmniej razy trzeba było rozmawiać o sędziach w kolejnych kolejkach.
Ciekawi mnie czy Sogliano też tak sapał po meczu z Juve.
Dużo bardziej karygodne było uderzenie jakie wymierzył Gatti Djuriciovi, ale o tym już się nie pamięta.