Do walki o Nicolasa Burdisso włącza się kolejny klub. Po AS Romie i SSC Napoli chęć zakupu argentyńskiego defensora wyraziła Chelsea Londyn.
Inter żąda za swojego zawodnika 10mln € i właśnie taką ofertę ma zamiar złożyć londyński klub. Oczekiwań finansowych Nerazzurrich nie była w stanie spełnić Roma natomiast sam piłkarz nie chciał przenosić się do drużyny Napoli. Wydaje się więc, że to The Blues prawdopodobnie zostaną nowym pracodawcą Burdisso.
Komentarze (26)
<br />
Człowieku nie wiesz o czym piszesz, to nie pisz. Cordoba, gdy grał był kiepski. Choćby i super czerwona kartka (dwie żółte w bardzo małym odstępie czasu), o ile dobrze pamiętam z Sampdorią. Burdisso był zawodnikiem od którego Ranieri zaczynał ustawiać blok defensywny Romy (jak byś nie pamiętał druga drużyna Serie A, która o mały włos nie zdobyła Scudetto). Na sparingi nie ma co się patrzyć w obecnej chwili. Dwa sezony temu Burdisso był najlepszym graczem okresu przygotowawczego, a później Mou nie stawiał na niego i gdy już się zdarzyło, że wyszedł w pierwszej jedenastce, to przytrafił się mecz z Panathinaikosem(?) w LM, gdzie był m.in. samobój wysokiej próby i po tym Burdi już nie dostał prawdziwej okazji odbudowania się, aż do momentu wypożyczenia. Obecnie Burdi daje o wiele więcej Interowi niż Cordoba, który niegdyś bazował na skoczności i szybkości, a teraz, gdy już jest starszy stracił te walory.<br />
<br />
Cordoba i Materazzi już dawno powinni być za kadrą, bo piłkarsko nic nie dają drużynie. Jedynie mogą wpływać na pozytywną atmosferę ze względu na swój okres pobytu w Interze. W takim przypadku pozostaje jedno rozwiązanie, które wybrał Figo, gdy nie czuł się już na siłach i wiedział dobrze, że nie daje za wiele drużynie (choć dawał więcej niż Materac czy Ivan w obecnej sytuacji), to postanowił skończyć karierę i pozostać przy drużynie w roli pracownika Interu.
<br />
Co do Burdisso. Jeśli ktoś da za niego 7M to można sprzedać, ale nic na siłę i nie dawać go do Romy za pół darmo.
mysle ze do Chelsea Burdi by poszedl,w koncu klub z wyzszej polki