
Trzecia kolejka w wykonaniu Interu zakończyła się porażką 3:4 na Allianz Stadium. To był mecz pełen emocji i zwrotów akcji - Inter prowadził aż do 76. minuty, ale to Juventus odwrócił losy spotkania w końcówce. Oto, co po ostatnim gwizdku powiedział Cristian Chivu:
- Zagraliśmy świetne spotkanie zarówno w pierwszej, jak i w drugiej połowie. Dwa razy musieliśmy gonić wynik, a mimo to potrafiliśmy odwrócić losy meczu. Oczywiście musimy lepiej rozumieć pewne momenty gry, ale przyjechaliśmy tutaj, by grać swoje i walczyć o zwycięstwo. W końcówce zabrakło nam trochę chłodnej głowy, szczególnie w ostatnich dziesięciu minutach, kiedy trzeba było inaczej podejść do sytuacji.
- Nie chcę oceniać indywidualnie - ważne jest to, że cała drużyna pokazała charakter i osobowość od pierwszej minuty, także wtedy, gdy odwracaliśmy wynik. Calhanoglu zrobił to, czego wszyscy od niego oczekiwaliśmy - pokazał swoją jakość i to, co może dać zespołowi. W piłce trzeba jednak rozumieć momenty: wiedzieć, kiedy można ryzykować, a kiedy lepiej zagrać prościej. To kwestia doświadczenia i zarządzania meczem, zwłaszcza gdy włożyło się tyle sił w odwrócenie rezultatu.
- Mimo że zostaje pewien niedosyt, bo nie wygraliśmy, to musimy patrzeć na pozytywy - zrobiliśmy naprawdę dużo dobrego. Trzeba dalej ciężko pracować i zachować spokój, by przekładać wysiłek na wyniki, bo ta drużyna pracuje bardzo solidnie. Teraz przed nami inauguracja Ligi Mistrzów - musimy zamienić dzisiejszą złość i rozczarowanie w energię, by kontynuować to, co dobre pokazaliśmy też dziś.
Komentarze (17)