Pewna wygrana 3:0 z Fiorentiną, choć do przerwy był bezbramkowy remis. Christian Chivu udzielił wywiadu po meczu.
- Ważne było, aby wygrać i zareagować po porażce z Napoli. Musieliśmy dać sygnał i kontynuować naszą drogę. To był dobry występ, pełen dojrzałości, z umiejętnością destabilizacji ich organizacji. W pierwszej połowie byliśmy nieco zbyt ostrożni i mało agresywni, ale w drugiej połowie udało nam się przełamać impas. Drużyna taka jak Inter ma obowiązek i powinność pokonywać trudności, aby realizować swoje marzenia, cele i wartości. Dzisiaj nie było to łatwe, Fiorentina jest dobrze zorganizowana i ustawiła się pod linią piłki, aby kontratakować. W ostatnich 20 metrach pierwszej połowy nie byliśmy zbyt precyzyjni, ale w drugiej połowie dodaliśmy konkretności i determinacji, przełamaliśmy impas strzałem z dystansu, którego w pierwszej połowie nigdy nie próbowaliśmy. Po podwyższeniu wyniku było łatwiej. Cieszę się z powodu Sucica, ponieważ jest on wszechstronnym pomocnikiem, z dużym zapasem energii, który może grać na każdej pozycji: byłem zadowolony, ponieważ w polu karnym wykazał się jasnością umysłu i w końcu to pokazał, wszyscy cieszymy się z jego powodu. Widziałem odpowiedź, której oczekiwałem w przerwie. Drużyna miała odpowiednią formę, a czasami trener musi zrozumieć, gdzie należy interweniować. Uznałem, że nie ma potrzeby wprowadzania zmian od razu w drugiej połowie: cierpliwie przełamaliśmy impas i to właśnie takie decyzje robią różnicę. Dzisiaj byliśmy cierpliwi, zrozumieliśmy, że trzeba zachować maksymalną energię i zachować jasność umysłu, aby zrozumieć przeciwnika, a wtedy wszystko się opłaca: w meczu pojawiła się druga połowa i znaleźliśmy więcej przestrzeni. Słuszne jest wystawianie młodych zawodników i nagradzanie ich, ale trzeba uważać, jak i z kim ich wystawiać: mamy drużynę pełną jakości i doświadczenia, która pomaga tym młodym zawodnikom, również w ciągu tygodnia, ponieważ są oni dla nich bardzo ważni. Cieszę się z występu Bissecka, z jego umiejętności i mojego sposobu postrzegania. Cieszę się z występu Bissecka, z jego umiejętności. Od początku uważałem, że może grać jako środkowy obrońca. Dzisiaj ponownie wystawiłem go w drugiej połowie meczu w Belgii przeciwko tak silnemu zawodnikowi jak Kean, który mógł sprawić mu trudności, ale poradził sobie dobrze. Powiedziałem mu, że w razie wątpliwości nie powinien grać na wyprzedzeniu, lepiej bronić głębi: ma inicjatywę i odwagę, by utrzymać wysoką linię, reszta zależy ode mnie i mojego sztabu. Byłem obrońcą, ale nie tak szybkim jak on, jednak wiem coś o tej roli i potrafię wyjaśnić pewne rzeczy. Jakość Hakana jest niepodważalna: przez lata był jednym z najlepszych na swojej pozycji. Musiał pokonać pewne trudności, ale teraz zbieramy owoce pracy kompletnego pomocnika z naturalnymi zdolnościami przywódczymi. Jesteśmy bardzo zadowoleni z jego wyników. Jestem w pełni zaangażowany w ten projekt i wraz z innymi staram się uzupełnić to, czego jeszcze brakuje tej grupie, zarówno pod względem mentalnym, jak i fizycznym. Jesteśmy do tego zobowiązani i musimy się codziennie doskonalić. Na początku sezonu martwiłem się tą przygodą, ale powoli zaczynam się nią cieszyć.
Komentarze (0)