
Dziennikarze portalu FcInterNews.it pokusili się, o przeanalizowanie możliwej taktyki na dzisiejszy mecz z Chievo. Dzisiejsze spotkanie to szansa nie tylko na rehabilitację, za upokarzającą porażkę u siebie ze Sieną, ale także na zbliżenie się do Juventusu, który wczoraj zgubił pierwsze w tym sezonie punkty, remisując na wyjeździe z Fiorentiną.
Trójka z tyłu - wydaje się, że to najbardziej prawdopodobne rozwiązanie. Obroną dowodzić ma Chivu, wsparty młodymi Ranocchią i Juanem. Takie ustawienie pozwala korzystać z elastyczności bocznych obrońców, którzy w tym wypadku występować będą w pomocy. Na lewym skrzydle ma to być Alvaro Pereira, a jego zadaniami będą w równym stopniu atak i obrona. Tak samo wygląda to w przypadku Nagatomo, który powinien zagrać z drugiej strony. Jonathan skreślił sam siebie, poprzez fatalny występ w meczu z Rubinem. W środku pola zagra Cambiasso, który w głównej mierze ma wspierać obrońców. Formację tą uzupełnią Zanetti i Guarin. Kapitan wraca do składu, po tym jak w poprzedniej kolejce, za sprawą historycznej wręcz decyzji Andrei Stramaccioniego, usiadł na ławce rezerwowych. Od byłego zawodnika Porto oczekuje się przede wszystkim zadziorności, walki, zaangażowania. Musi to być inny Guarin, niż w ostatnią niedzielę.
[hide]
Strzeżcie się - fantazji Sneijdera, wspierającego Milito. To powinna być śmiertelna mieszanka dla obrońców rywali. Sneijder świetnie zaprezentował się przeciwko Sienie, jednak tylko do przerwy - tak jak cały zespół. Na ławce powinien zasiąść Cassano, który najprawdopodobniej pojawi się na boisku w drugiej części gry, wciąż nie jest jednak w stanie rozegrać pełnych 90 minut. Najbardziej narzekać może jednak Milito, którego ze względu na brak realnych alternatyw omija rotacja. Jego celem jednak pozostaje strzelić jak najwięcej bramek, najlepiej już dziś w Weronie.
Więcej niż tabu - wyjazdowe spotkania Interu stoją w opozycji do meczów rozgrywanych u siebie. Przypomnijmy, że jak dotąd na wyjazdach Inter zdobył 10 bramek, nie tracąc przy tym żadnej. Te statystyki to dorobek z 4 meczów. Te cyfry brzmią jak science-fiction, gdy spojrzy się na dorobek u siebie, gdzie zwycięstwo wciąż jest dla Nerazzurrich nieosiągalne i wydaje się być tematem tabu w klubowej szatni. Tło historyczne meczów przeciwko Chievo dobrze wróży, - ostatnie 10 meczów to 5 zwycięstw, 3 remisy i 2 porażki. Ostatnie spotkanie odbyło się 9 marca tego roku, gdy na ławce zasiadał jeszcze Claudio Ranieri. Mecz zakończył się wynikiem 0-2 dzięki późnym bramkom Samuela i Milito.
Przeciwnik - wygrał z Bolonią i to by było na tyle. Trzy punkty w czterech meczach - drużyna podejmie Inter w nienajlepszych nastrojach, a ciężar gry spoczywać będzie na barkach doświadczonych Pellissiera i Di Michele, którzy mają nękać trzyosobową obronę przyjezdnych. Dobrze zorganizowana osoba, w której zabraknie prawdopodobnie Andreolliego (łączonego latem z Interem Mediolan). Linię pomocy stworzą najprawdopodobniej Rigoni, Vacek i Hetemaj. Łącznikiem pomiędzy formacjami pomocy i ataku ma być Thereau.
Wszystkie oczy na... - Cristiana Chivu. Rumun chce się pokazać z jak najlepszej strony po dość długiej nieobecności. Stramaccioni wystawia go, by trzymał w ryzach trzyosobową defensywę, stworzoną z dwóch młodych i jednego doświadczonego gracza. To znak ogromnego zaufania młodego trenera do umiejętności Cristiana. To nie jedyny powód, dla którego Chivu będzie w centrum zainteresowania. Wystarczy przypomnieć, jak w 2010 roku, w spotkaniu z Chievo w Weronie doznał on bardzo poważnego urazu, którego efekty, w postaci blizny i kasku, widać do dziś (Chivu zderzył się wówczas głowami z Pellissierem i doznał złamania kości czaski - red.). To spotkanie z pewnością ma dla niego dodatkowy smaczek - jego przeszłość, teraźniejszość i przyszłość jest nieodwracalnie związana z wypadkiem w Weronie.
Prawdopodobne ustawienia:
Chievo (4-3-1-2): Sorrentino; Sardo, Cesar, Daineli, Jokic; Vacek, Rigoni, Hetemaj; Teherau; Pellissier, Di Michele
Inter (3-5-1-1): Handanovic; Ranocchia, Chivu, Juan; Nagatomo, Zanetti, Cambiasso, Guarin, Pereira; Sneijder; Milito
Komentarze (28)
Chievo musi się strzec, bo wpadnie im jeszcze dwócyfrówka <img src="/files/emoticons/14" alt="<ave>" /> <br />
Nie ma to jak 2 ofensywnych zawodników<img src="/files/emoticons/21" alt="<lol2>" />
A Silvestre siedzi na ławie i sobie myśli: Po jaki ch.j ja tu przyszedłem skoro jakieś dziadygi mnie dy..ją <img src="/files/emoticons/19" alt="<klnie>" />
Handanovic<br />
Silvestre/Chivu Ranocchia Juan<br />
Zanetti Gargano Guarin Pereira<br />
Cassano/Coutihno Wes<br />
Livaja/Milito
<br />
Z całym szacunkiem do niego, ale piłką na najwyższym poziomie powinien dać sobie spokój od zderzenia się z Pellissierem i wrócić do Ajaxu bo miał takie propozycje.
Wes Milito, Guarin co stracil forme, i 7 obroncow, super, powodzenia, pisalem ze tak bedzie, jak grali Alvarez i COu,nawet koncowke, i nie wygralismy, to Strama chce zapewnic spokoj w obronie,zebysmy z Chievo Siena przegrywali tylko 1-0 nie 2-0, a jak wroci Deki to wiadomo juz ze 1szy sklad<br />
debile
koles co w ciagu ostatnich 2 lat zawalil nam najwiecej meczykow,ma byc kluczowa postacia, do czego to doszlo<br />
wstyd,zal, zarzad dal do pieca, podpisujac z nim nowy kontrakt
<br />
------------Handanovic--------------<br />
Zanetti---Ranochia--Juan---Perreira<br />
------Guarin--------Gargano(Cuchu)<br />
Coutinho(Alvarez)----Sneijder-------Cass­ano (Alvarez)<br />
-------------Milito(Palacio)