Po rozczarowującym spotkaniu z Hellasem Veroną i zgubieniu kolejnych punktów Antonio Conte znalazł się pod ogniem pytań. Oto wybrane z nich.
Mecz zakończył się remisem 2:2, a po wznowieniu rozgrywek Serie A Inter w 8 spotkaniach zdobył 11 punktów z 24 możliwych.
Pomimo tego, Antonio Conte potrafił doszukać się w tym spotkaniu pozytywów.
"Jeśli chodzi o zaangażowanie, głód gry, determinację, to nie mam żadnych pretensji. Pamiętajmy, że graliśmy przeciwko Hellasowi, który utrzymuje wysokie tempo przez całe spotkanie i uczynili z tego swoją silną stronę. Myślę, że dzisiaj odpowiadaliśmy ciosem za cios. Oczywiście, jest rozżalenie ze względu na szybko straconą bramkę, takie sytuacje są rozczarowujące. Zasłużyliśmy na wygraną w tym meczu".
W tym sezonie Inter stracił już 20 punktów w meczach, w których był na prowadzeniu.
"Skupiam się na pracy, którą wykonujemy. Myślę, że jej efekty już widać, a fakt, że straciliśmy już 20 punktów pomimo prowadzenia, powinien skłonić nas do refleksji i jeszcze cięższej pracy. Zdajemy sobie sprawę z tego, że tracimy punkty w głupi sposób. Gdyby było inaczej, to rozmawialibyśmy o zupełnie innym sezonie".
Conte nawiązał do zmiany w 77 minucie, kiedy to na boisku w miejsce Lukaku pojawił się Martinez.
"Romelu narzekał na ból pleców i przywodziciela. Mam nadzieję, że to nic poważnego. Jest dla nas ważnym zawodnikiem".
Zapytany o nierówną formę swojego zespołu miał kłopot ze znalezieniem jasnej odpowiedzi.
"Trudno to wytłumaczyć. Musimy radzić sobie lepiej w określonych sytuacjach. Myślę też, że możemy to wykorzystać jako doświadczenie i dzięki temu się rozwinąć. W tej chwili zbyt łatwo dajemy wybić się z rytmu. Verona w zasadzie nie oddała strzału na bramkę w drugiej połowie, straciliśmy gola po podaniu wzdłuż pola karnego. Nie chciałbym mówić zbyt wiele, bo ludzie uwielbiają mówić, że wszystko co robię, to tylko krytykuję, krytykuję i krytykuję. To nieprawda. Chcę pomóc każdemu w dalszym rozwoju i iść naprzód. Media uwielbiają pisać o mnie nieprzychylne rzeczy, chyba czerpią z tego przyjemność. Na koniec sezonu klub oceni moją pracę, a ja ocenię pracę klubu, tak samo zrobią piłkarze. Jeśli będę miał coś do powiedzenia, to skonfrontuję swoje myśli z klubem. Wszyscy chcemy zwyciężać, ale musimy zrozumieć jak blisko lub jak daleko jesteśmy od tego celu. Jedni widzą taki, a drudzy w inny sposób".
Poruszono również temat Eriksena i jego problemach z aklimatyzacją w zespole w ciągu pierwszych miesięcy w Mediolanie, a mecz z Hellasem rozpoczął na ławce rezerwowych.
"Jeśli spojrzymy na same liczby, to Inter ma największe posiadanie piłki i najwięcej strzelony bramek niż którakolwiek inna drużyna po wznowieniu rozgrywek. [przyp. red.: nie jest to prawdą] Wszystko zależy więc od perspektywy. Poprawiliśmy się w aspekcie dominowania spotkań, jednak ostatecznie rozliczani jesteśmy z wyników, a straciliśmy trzy punktu z Bologną i teraz dwa z Veroną. Zawodnicy dają z siebie wszystko, mamy wiele zalet, ale też pewne słabości. Jeśli chodzi o Eriksena, to od restartu rozgrywek grał regularnie, gra coraz lepiej i staram się ustawiać go na boisku tak, aby jak najlepiej wykorzystać jego atuty. Musimy jednak rotować składem i w dzisiejszym spotkaniu Borja Valero spisał się bardzo dobrze".
Padło również pytanie o przyszłość Sancheza i o to, czy w przyszłym sezonie będzie zawodnikiem Interu.
"Nie interesuje mnie przyszły sezon, nie chcę o tym rozmawiać. Teraz walczymy o mistrzostwo i musimy dokończyć rozgrywki, dopiero wtedy nadejdzie czas na podsumowanie wszystkich aspektów tego roku".
Dziennikarze dopytywali także o kwestię braku koncentracji w zespole oraz o to, jak na drużynę wpływa fakt, że mogli być jeden punkt od drugiego miejsca, ale zajmują obecnie czwartą lokatę w Serie A.
"Wiemy, że chcąc grać o ambitne cele musimy prezentować na boisku więcej skupienia i musimy poprawić ten aspekt. Niestety, tracimy w ten sposób punkty i to pozostawia cierpki posmak u każdego z nas. Nie myślimy o tabeli, chociaż chcieliśmy zbliżyć się punktami do Juventusu. Musimy natomiast koncentrować się tylko na najbliższym wyzwaniu i musimy robić to niezależnie od tego, czy jesteśmy jeszcze w wyścigu czy też nie. Taką mentalność musimy prezentować. Jest mi przykro, że tracimy ważne punkty. Gdyby nie to, to rozmawialibyśmy o Interze, który depcze liderom po piętach".
Pytano również o to, jakie przemyślenia po ostatnich meczach ma trener Conte.
"Jeśli chcemy rozmawiać o braku werwy na boisku, o jałowości, to musimy przeanalizować charakterystykę zawodników, których posiadamy w kadrze. Niektórzy mają więcej temperamentu, a niektórzy mniej. Pracujemy nad tym wszystkim i myślę, że w końcu ta ciężka praca popłaci. W zasadzie to już widać tego efekty, chociaż powinniśmy już czerpać z tego więcej benefitów".
Na koniec zapytano czego brakowało w ostatnich meczach, aby osiągnąć lepsze rezultaty.
"Nie mogę zbyt wiele obwiniać chłopaków, niezależnie od punktu widzenia. Pamiętajmy, że graliśmy z Hellasem, który gra bardzo fizycznie i szybko, a przez ich pressing pojawiły się problemy w rozgrywaniu piłki. Dlatego też stosowaliśmy tyle długich i wysokich podań. Na pewno ocenimy ten występ i wprowadzimy korekty, aby wznieść się na jeszcze wyższy poziom".
Komentarze (8)
Nie sadze zeby Allegri sie podjal po tym jak wykopia Conte.