Absolutny bohater meczu z Hellasem, Joaquin "Tucu" Correa udzielił pomeczowego wywiadu dla stacji Inter TV.
- To jest piękny dzień ponieważ marzyłem by móc ubierać koszulkę Interu od dzieciństwa. Miałem na sobie te barwy gdy byłem o wiele młodszy. Zawsze widziałem świetnych graczy noszących tę koszulkę. Muszę podziękować wszystkich moim kolegom z drużyny za to, że natychmiastowo sprawili że poczułem się jak w domu.
- Był to wymarzony debiut. Tuż przed dołączeniem do Interu dobrze się przygotowywałem. Cieszę się, że od razu mogłem wpłynąć na losy meczu. Moje bramki? Nie myślę o tym, jesteśmy skupieni na drużynie i celach drużyny. Jeżeli potrzeba zwycięstwa to nawet lepiej. Dedykuje je wszystkim tym, którzy są ze mną blisko. Jestem również bardzo szczęśliwy z powodu fanów, którzy od wielu dni namawiali mnie na transfer do Interu. Nawet dziś kibicowali nam w wyjątkowy sposób.
Komentarze (12)
Typowa gadka gościa, który nie wie nic o przeszłości zawodnika i o tym, że w młodości już kibicował naszemu klubowi.
Masz potwierdzenie... Łojciec ) pozdrawiam
Równie wielkie profity mogą przynosić wychowankowie, którzy są skutecznie wprowadzani do pierwszej drużyny. Czyli coś czego my nie potrafimy. W odróżnieniu od takich Realów czy Barc. Możemy wypożyczać swoich wychowanków do różnych klubów tylko co z tego skoro nie mamy rzetelnego dowodu, że w istocie mają szansę tu wrócić i zaistnieć.
No ale tego już nie skumają fani statystyk zamknięci w excelu jak Daryl Morey.