Maraton spotkań przed nowym rokiem zdaje się nie zatrzymywać. Od 22 listopada Inter rozegrał aż 9 meczów na dwóch frontach, z czego kibice mogą być zadowoleni z wyników tylko na jednym z nich. W lidze Inter notuje świetne rezultaty i już jutro będzie miał okazję, aby przedłużyć serię zwycięstw do siedmiu. W środę o godzinie 18:30 podopieczni Antonio Conte zmierzą się z Hellasem Verona na Stadio Marcantonio Bentegodi.
Inter
Chociaż styl gry pozostawia wiele do życzenia, to ilość punktów zdobytych przez zespół Conte w ostatnim okresie jest na tyle imponująca, że krytyka wobec włoskiego szkoleniowca nieco zelżała. Nie ma się czemu dziwić, Inter - od remisu z Atalantą - zanotował sześć kolejnych wygranych w lidze i znacznie zbliżył się do lidera gubiącego punkty - AC Milanu. Sceptyczne nastroje wśród kibiców pojawiły się ponownie szczególnie w starciu z Napoli, gdzie Nerazzurri zostali obdarowani ponadprzeciętną ilością szczęścia, której dopomógł Samir Handanović, notujący najlepszy występ w tym sezonie.
Ostatnie weekendowe starcie ze Spezią również nie stało na najwyższym poziomie, szczególnie jeśli chodzi o intensywność. Jednak dzięki kolejnemu błyskowi geniuszu Hakimiego i skuteczności Lukaku Inter nie zwolnił tempa w pogoni za Milanem. Po upokorzeniu w Europie, w czarno-niebieskiej części Mediolanu powoli budzą się żywe nadzieje na mistrzostwo kraju. Zrzucenie z tronu Juventusu będzie sporym osiągnięciem patrząc na to, jak ekipa z Piemontu zdominowała krajowe podwórko w ostatnich latach. Scenariusz z Interem na pierwszym miejscu da także prawdopodobnie przedłużenie kontraktu obecnemu szkoleniowcowi.
Jeśli Nerazzurri pokonają jutro Hellas to sprawią swoim kibicom duży świąteczno-noworoczny prezent i 2020 rok uda się im zakończyć z nieco wyblakłą plamą na honorze. Starcie z klubem z Werony może mieć bardzo istotne znaczenie dla układu tabeli, gdyż Inter ma szansę wyprzedzić Milan, który zmierzy się z dobrze dysponowanym Lazio.
Hellas
Drużyna Ivana Juricia zawdzięcza swoje stosunkowo wysokie miejsce w tabeli głównie żelaznej defensywie. Hellas to aktualnie druga najlepsza - po Juventusie - obrona w Serie A. Piłkarze z Werony potrafili "urwać" punkty wielu mocnym ekipom jak Atalanta, czy Juventus i na pewno będą bardzo wymagającym rywalem. Ostatnio jednak złapali małą zadyszkę i w dwóch kolejkach zdobyli zaledwie jedno "oczko".
Defensywny styl gry ekipy z Bentegodi wpływa także na małą ilość zdobywanych bramek. Hellas ma prawie dwa razy mniej goli niż Nerazzurri. Patrząc na to, że Inter nie potrafi radzić sobie w tym sezonie z głęboko zamkniętymi na własnej połowie drużynami, kibice czarno-niebieskich muszą przygotować się na nerwowy środowy wieczór.
Inter vs. Hellas - ostatnie pojedynki
W sezonie 2019/2020 obie ekipy zmierzyły się ze sobą dwukrotnie, tylko w Serie A. Bilans może napawać optymizmem kibiców Interu, ponieważ Nerazzurri wygrali spotkanie u siebie, a na wyjeździe zanotowali remis. W meczu na Giuseppe Meazza piękną bramkę strzelił Nicolo Barella.
Sytuacja kadrowa
Absencje wśród graczy Interu są takie same jak w starciu ze Spezią. Na boisku nie zobaczymy Radji Nainggolana, Matiasa Vecino, Alexisa Sancheza i Andrei Pinamontiego.
Ivan Jurić również ma swoje problemy kadrowe, trener Hellasu będzie musiał radzić sobie bez Antonina Baraka, Marco Benassiego, Nikoli Kalinicia i Andrei Favillego. Występ Ronaldo Vieiry również stoi pod znakiem zapytania.
Transmisja
Środowe spotkanie Hellasu z Interem będzie można śledzić od godziny 18:30 w Eleven Sports 2.
Typ redakcji
Patrząc na styl gry Hellasu, spodziewamy się dużej ilości nerwów i małej ilości bramek. Liczymy jednak, że Inter dobrze zakończy piłkarski rok 2020. Nasz typ: 0-1.
Komentarze (6)