
Danilo D'Ambrosio zamienił Inter na AC Monzę. Były gracz Nerazzurrich udzielił wywiadu dla La Gazzetta dello Sport, w którym mówił między innymi o tym, dlaczego zdecydował się na tą konkretną zmianę.
Wybrałeś Monzę ponieważ...
- Miałem już inne oferty przed tą. Ale kiedy pojawiła się szansa przyjścia tutaj, zaakceptowałem ją, ponieważ dyrektor generalny Adriano Galliani jest pewniakiem i ponieważ dobrze pamiętałem pracę wykonaną na boisku przez Raffaele Palladino. Żałuję, że nie poznałem Silvio Berlusconiego
Czy Twoja rodzina mieszka w Mediolanie?
- Tak, Ludovico, lat 4, i Leonardo, lat 6, razem z moją żoną Enzą. Leonardo jest zagorzałym fanem Interu, ale mówią mi "Wspieramy tatę".
Monza oferuje jej szansę gry na wysokim poziomie w taktycznym kontekście
- To był jeden z powodów, dla których zgodziłem się tutaj przejść. W jednej z pierwszych rozmów z Palladino mówiłem, że chcę nadal "dobrze się bawić". Zdobyłem bramkę w Pucharze Włoch, ale nadal czekam na trafienie w lidze, w końcu jako chłopiec byłem napastnikiem.
Co podoba Ci się w Palladino?
- Pomysł bycia drużyną, która musi się ratować, ale która stawia czoła każdemu przeciwnikowi, prezentując własne cechy. I nawet bez Papu i Caprariego, za którymi bardzo tęsknimy, nie użalamy się nad sobą.
Po poprzednim dobrym sezonie dla Monzy jak oceniłbyś obecny?
- Bardziej skomplikowany sezon, ponieważ cię znają. Potwierdzenie oczekiwań jest trudniejsze niż zaskoczenie.
Jak ważny jest "mental" dla piłkarzy?
- Głowa ma fundamentalne znaczenie dla znalezienia równowagi, która jest przydatna w każdym momencie kariery.
Komentarze (1)