
Przed meczem, na który Inter przyjedzie do Reggio Emilia, aby stawić czoła znajdującej się obecnie wyżej w tabeli ekipie Sassuolo, trener jutrzejszego rywala wypowiedział się na konferencjii przedmeczowej. Dionisi odpowiedział między innymi na pytania dotyczące jutrzejszego meczu, oczekiwań z nim związanych, formie Interu i Sassuolo, niedostępnych zawodnikach czy planowanym składzie na jutrzejszy mecz.
Czy będzie to wyrównany pojedynek?
Czy to jest pytanie? Jesteśmy zadowoleni z ostatniego meczu, dostajemy to, na co zasłużyliśmy, więc trzymajmy się tego. Jutro zagramy z jedną z drużyn kandydujących do ostatecznego zwycięstwa, która będzie walczyć do końca i jestem tego pewien, że jutro będziemy musieli stanąć na boisku zachowując równowagę i pokorę.
Jest to dla Ciebie ważna okazja, aby zademonstrować, że możesz pozostać na stanowisku, na którym jesteś teraz...
Jesteśmy na ósmym miejscu w tabeli, nie możemy mówić o ciągłości w liczbach i wynikach. Najnowsze wyniki dały nam większą świadomość, ducha zespołu. Te dwa wyniki zmieniły zewnętrzne komentarze i mam nadzieję, że pomoże to w utrzymaniu naszego kierunku. Ten mecz jest bardzo ciężki i stymulujący, ale przychodzi w odpowiednim momencie.
Inter to zespół o dwóch twarzach.
Nie zgadzam się. Inter z Romą zasłużył na zwycięstwo, z Barceloną również. To były dwa różne mecze, dwie różne postawy i myślę, że Inter dobrze spisywał się w obu tych meczach. Ostatecznie zwykle rozmawiamy jedynie o pozytywnym i negatywnym wyniku. Wiem, że Inter przyjedzie do nas po zwycięstwo, ale liczę, że my zmierzymy się z nim, aby ostatecznie z nimi wygrać.
Jak się ma Berardi?
Niestety jutro nie będzie dostępny, jednak ta chwila się zbliża. Mam nadzieję, że może to być kolejny mecz. Byłby bardzo przydatny. Teraz drużyna nie zmusi Domenico do zbytniego myślenia, myślę o tym, mam nadzieję, że zaraz wróci.
Czy spodziewałeś się 5 czystych kont w 8 meczach?
W tym momencie muszę powiedzieć, że należy pochwalić chłopaków. Widzę inną postawę, mecze są ciągłością treningu. Ta postawa coś ci daje, jeśli postawisz w grze na pozytywne nastawienie, nawet w meczu. Faza defensywna coś daje, a chłopcy w to wierzą. Dla mnie ważne jest uzyskanie wyników, szukanie lepszej równowagi niż to, co widać na boisku, a chłopcy pokazują, że również tego chcą. Jutrzejsi przeciwnicy na papierze są silniejsi od nas, ale będziemy musieli dobrze grać bez piłki.
Jak oceniasz zespół?
Dobrze. Niedzielny mecz bardzo się liczył, graliśmy po przerwie, mógłby wydawać się prostym meczem, ale tak nie było. Ciężko myśleć, że przeciwko Interowi można wejść na boisko powierzchownie. Musimy zachować tę świadomość, ale także jak największą równowagę, wiedząc, że jeszcze niczego nie dokonaliśmy, podejdziemy do tego meczu z wielką pokorą.
Czego spodziewasz się po Pinamontim?
Myślę, że lepiej czuł się w poprzednim meczu. Dużo o tym rozmawiamy, gdy zawodnik gra dobrze, ale nie zdobywa punktów, w tym przypadku napastnik. Ale muszę się do tego przyzwyczaić, w tym roku będziemy dużo rozmawiać z graczami, którzy są w takim momencie. Andrea jest dobry w nie przejmowaniu się tym. Jeśli mówimy o graczu, to dlatego, że mamy co do niego oczekiwania i dobrze sobie radzi.
W zeszłym roku w bardzo sprytny sposób De Zerbi przejął spuściznę. W tym roku od razu się zmienił, dodał nowych zawodników i inne pomysły: czy tego chciał? Czy to Sassuolo, który wydaje Ci się najbliższy jego pomysłom?
Ja też muszę się do tego przyzwyczaić. Żyjesz chwilą, myśląc o jutrze. Trener musi umieścić piłkarzy we właściwej roli, a następnie w jak najlepszych warunkach, aby w końcu sprawić, by zespół działał jak najlepiej. Prawie wszyscy trenerzy chcieliby wygrywać, grać ofensywnie itd. Je też bym chciał, musimy dostosować się do naszych cech, do przeciwników i do gry. Przystosowanie się do przeciwnika jest ważne. Pokaz tego był w niedzielę, gdzie Salernitana odważyła się tak bardzo, tam nie było szans na tak dużo w ofensywie. Jutro przeciwnicy może dużo pokażą, będziemy musieli być lepsi, dla mnie największym celem jest dostosowanie się drużyny do gry. Dbać o to by nie było nieoczekiwanych epizodów i by zespół zachował równowagę .
Czy menedżerowi łatwiej jest trenować i sprawić, by zespół zrozumiał ofensywne lub defensywne koncepcje?
Trener jest stymulujący, aby zespół bardziej chciał spróbować zrozumieć koncepcje. Wtedy to zależy od chłopców, muszą spróbować zrozumieć, przed kim jesteś, są zawodnicy oddani fazie ofensywnej, a inni fazie defensywnej , zagramy bez zamieniania ich rolami.
Czy istnieje ryzyko zbytniego podekscytowania?
Trochę tak, to coś, co mi się nie podoba. Chciałbym, żeby tak nie było. Wiem, że to nie jest łatwe, bo wiele gazet piłkarskich pisze o tym codziennie, więc musimy być ponad to. Inter, to drużyna silniejsza od nas na papierze. Trudno myśleć, że jutro na boisku będziemy mogli grać powierzchownie, bo inaczej skończylibyśmy tak, jak z Milanem w finale zeszłego sezonu.
Wyszły nominacje do piłkarskiej gali i nie ma nawet zawodnika z Sassuolo. Scamacca 16 goli, Berardi 15 goli i najlepszy asystujący człowiek w lidze, Traoré 8 goli jako pomocnik, Raspadori 10 goli, a jest. rocznika 2000 itd. itd. Czy jest w Was trochę irytacji, a przynajmniej żalu?
Szczerze, nie obchodzi mnie to. To normalne, że masz tendencję do wywyższania drużyn, które wygrały, jesteś oceniany z zewnątrz za wyniki, to nie jest problem dla mnie i nie może być również dla zawodników Sassuolo.
Czy powinniśmy spodziewać się niespodzianek w składzie?
Na dzień dzisiejszy jeszcze nie wiem. Będziemy trenować tego popołudnia, wybory jakie podejmę będą zależeć od dzisiejszego treningu. Fajnie jest móc wybierać, w niektórych momentach sezonu możemy nie mieć wyboru, mamy nadzieję, że wybierzemy dobre, ponieważ ostatnie wybory były pozytywne.
Czy są jakieś wiadomości o niedostępnych zawodnikach?
Na dzień dzisiejszy mogę powiedzieć, że są takie same jak w poprzednim meczu. Berardiego nie będzie, musimy ocenić Traoré. Nie warto ich forsować, mamy dzisiejszy trening, żeby zobaczyć, kto zagra będzie w meczu.
Komentarze (1)