
W tym sezonie mogliśmy emocjonować się 276. oraz 277. derbami Mediolanu. Choć cały sezon w wykonaniu Interu był bardzo przeciętny, zdołał on dwukrotnie, ku wielkiej radości kibiców wygrać te jakże ważne dla nich pojedynki.
W styczniu przeważył gol Diego Milito. W maju zaś skończyło się na 4:2 po fenomenalnym widowisku, które nieco utrudnić próbował arbiter jakby bawiąc się w 12 piłkarza Milanu. Dziś jednak nie o meczach, golach czy sędziach. Dziś o tym co mało kto z Was mógł zobaczyć oglądając Derby della Madonnina z racji tego, że kamery rzadko kiedy pokazują trybuny, a pewnie nie każdy z Was wybrał się na Stadio Giuseppe Meazza.
Małe wprowadzenie...
Stadio Giuseppe Meazza, popularne „San Siro” to stadion mogący pomieścić 80 018 kibiców. Na „San Siro” swoje mecze rozgrywa zarówno Inter Mediolan jak i AC Milan tak więc derby Mediolanu nie mają prawowitego gospodarza. Trybuna tifosich Interu to Curva Nord, zaś ultrasi Milanu stacjonują na Curva Sud.
15 stycznia 2012...
Faworytem spotkania derbowego był ówczesny mistrz Włoch – AC Milan. Spotkania derbowego i... wszystko jasne. W derbach nie ma faworyta i bez względu na formę każdej z drużyn wszystko się może zdarzyć.
Derby mają też to do siebie, że przygotowuje się na nie świetne oprawy.
Milan przygotował kartoniadę z datą powstania klubu oraz sektorówkę z zakapturzonym kibicem i klubowym herbem. Nie zabrakło też iście derbowego hasła. "Fin Dall' Antichita' tutta Mia la citta" co oznacza "Od starożytności całe miasto moje". W trakcie meczu były też flagi oraz przeróżne transparenty.
Na Curva Nord pojawiły się zaś dwie oprawy. Pierwsza tworząca napis ULTRAS, która efektownie w mgnieniu oka zamieniła się w MILANO ubarwione kolorami Interu.
Na obu trybunach nie zabrakło też rac, które mimo zakazów kibice wnieśli. Jedno jednak trzeba przyznać – oprawa z racami wygląda zdecydowanie efektowniej.
6 maja 2012...
Na boisku Inter rozwiał ostatnie marzenia Milanu o mistrzostwie. Jak więc przystało na derby – pokrzyżował plany największego wroga. Tifosi „Nerazzurrich” zgotowali iście rewelacyjną oprawę.
Choreografia przedstawia złotą Madonninę pośród flag w barwach Mediolanu. Tło stanowią czarno-niebieskie pasy Interu. Hasłem przewodnim na Curva Nord było „Ti te dominet Milan”, czyli „Ty rządzisz Mediolanem”. Oprawa tifosich Interu wypadła wręcz niesamowicie zajmując całą trybunę za bramką oczywiście po północnej stronie. Prace nad tym dziełem? 4 miesiące... Można więc powiedzieć, że po skończonych styczniowych derbach fani Interu zabrali się do pracy nad oprawą kolejnych.
Fani Milanu podczas majowych derbów wypadli zdecydowanie słabiej od rywala zza miedzy. Na czerwono-czarnej trybunie rządziły znaki zapytania i wykrzykniki przy liczbie „30”, które uderzają w stronę Juventusu. Ten bowiem wciąż wlicza w swój dorobek dwa kupione scudetti. Na kartoniadzie pojawił się również diabełek z lornetką i hasło „Vedervi a maggio è tornato un miraggio”, które zapowiada powrót wielkiego Milanu w przyszłym sezonie. Oprawa na Curva Sud efektowna, ale w porównaniu do tego co pojawiło się Na Curva Nord... Filmik poniżej mówi sam za siebie.
PS. Tytuł artykułu to wyrwana część tekstu z hymnu Interu. „E l'assenza, io non vivo senza!” idealnie oddaje stan fanów – każdego klubu. „A bez Was (w tym przypadku „Nerazzurrich”), po prostu nie mogę żyć”.
Komentarze (13)