
Historia Lukaku w Interze zmierza ku końcowi - Belg wyląduje w Chelsea. Kulisy rozstania z Big Romem przybliżyły dzisiaj włoskie media.
Odejście Belga z Interu to nie temat, który narodził się w ostatnich trzech dniach. Wszystko zaczęło się wraz z powrotem Belga z wakacji: podczas rozmowy z Inzaghim, Ausilio i Marottą Lukaku przyznał, że otrzymał wielką ofertę od Chelsea i zamierza ją zaakceptować. Był to prawdziwy chłodny prysznic dla całego kierownictwa oraz oczywiście dla nowego trenera, który nigdy nie spodziewał się takiego początku współpracy z Lukaku, który jak dotąd zawsze był bardzo związany z klubem i miastem Mediolan.
Tak naprawdę, Big Rom nigdy nie był dostępną opcją na rynku transferowym, był zawodnikiem nie do ruszenia. Inter nigdy nie rozważał ofert za niego, nawet będąc w tak krytycznej sytuacji finansowej. Planem kierownictwa było zdobycia pieniędzy z innych sprzedaży. Decyzja Lukaku zszokowała wszystkich, kierownictwo wobec tego postanowiło wykorzystać sytuację jak najbardziej się da. Reszta historii jest znana: po dwóch odrzuconych propozycjach wkrótce Chelsea przedstawi kolejną, wartą 130 mln euro. Inter ją zaakceptuje.
Lukaku wybrał projekt, który w jego opinii jest lepszy sportowo. Należy podkreślić, że Inter nie miał zamiaru pozbywać się Belga, lecz został do tego zmuszony. Jest to także zgodne z mantrą Marotty, który w pierwszych dniach okienka powiedział, że z klubu odejdą tylko ci zawodnicy z pierwszego składu, którzy poproszą o odejscie.
Komentarze (18)
1. Nie wiemy tyle o klubie co wiedzą piłkarze. Mam tu na myśli, że w klubie może być gorzej niż opisują media, czyli większe długi, większe zaległości finansowe.
2. Lukaku kochał tylko Conte, a nie Inter i Conte. Antonio odszedł to postanowił, że w sumie już go nic w tym klubie nie trzyma. Trochę mi przykro mimo wszystko, bo kreował się na lidera, okazywał przywiązanie do klubu, fani go uwielbiali, a tu nagle odchodzi. Nie oczekiwałem, że będzie tu grał do 40stki, ale mimo wszystko, że pogra jeszcze parę lat, a potem odejdzie i to przyjemniejszych okolicznościach.
Szkoda, że jeśli to miało nastąpić to nie nastąpiło w czerwcu, bo być może Hakimi by został, a tak straciliśmy obu. Choć domyślam się, że zapewne decyzję podjął na urlopie.
Teraz wyciągnąć te 130 milionów od Chelsea i liczyć na magię duetu Marotta&Ausilio. Lukaku Chelsea to raczej dobrze nie wspomina, 15 meczów i 0 bramek. Zobaczymy jak będzie za drugim razem.
Jak było naprawdę to mam nadzieję, że kiedyś opowie sam zainteresowany.
Choć to absolutny strzał w kolano, to trzeba szukać pozytywów. Tracimy kolejnego topowego zawodnika, ale prawdopodobnie jednak w cenie, którą przekładając na przedpandemiczny rynek porównałbym do transferu Neymara za zawodnika już wcale nie najmłodszego. Jesteśmy w stanie dobrze spożytkować te pieniądze. Martwi mnie, że teraz wszyscy będą wiedzieli jaką gotówką dysponujemy. Stawia nas to w słabej pozycji negocjacjacyjnej w stosunku do Cagliari, Arsenalu czy PSV.
Szkoda, że wcześniej nie miał takich przemyśleń zanim pozbyliśmy się Achrafa...