
Gian Piero Gaseperini wziął udział w konferencji prasowej zorganizowanej przed jutrzejszym meczem z Interem. Trener Atalanty mówił na niej nie tylko o czekającym nas spotkaniu, ale także o celach jego drużyny w obecnym sezonie, decyzjach personalnych, a także o wypowiedział się na temat swojego byłego podopiecznego, Robina Gosensa. Oto zapis jego wypowiedzi ze spotkania z dziennikarzami:
- Ta obsesja na punkcie tabeli nie ma ze mną nic wspólnego. To nie jest tak, że jutrzejsza wygrana oznacza, że możemy wygrać Scudetto. Albo że porażka oznaczać będzie spadek z ligi. To wciąż za wczesne kolejki na takie spekulacje.
- Inter w tym sezonie jest dosyć niekonsekwentny, ale oprócz Napoli, dotyczy to każdej z wielkich drużyn. To jest zamknięcie pierwszej anormalnej części sezonu. Teraz czeka nas bardzo długa przerwa w grze, dłuższa nawet niż letnia przerwa między sezonami. Musimy spróbować zakończyć ją na bardzo wysokim poziomie w starciu z klasowym rywalem.
- Zapata czy Hojlund? To jest decyzja, którą należy podjąć mając na uwadze przyszłość, a nie tylko jutrzejszy mecz. Inwestując tak dużo środków w młodych piłkarzy musisz być przekonany, że będą regularnie grać. Inaczej ryzykujesz, że zatrzymasz ich rozwój.
- Jeśli twoim celem jest wspinanie się w tabeli musisz dokonywać różnego rodzaju transferów w czasie okienka. Myślę, że mamy dobry materiał ludzki do pracy, ale jaki jest rzeczywisty cel Atalanty na ten sezon? Jeśli chcemy być wysoko w tabeli musimy inwestować duże środki w mercato. Jeśli chcemy wyciągać z młodzieży to co najlepsze, to już jest zupełnie inna sprawa.
- Klub musi mi powiedzieć jasno, jakie są cele na ten sezon. Jeśli mamy walczyć o Scudetto, damy z siebie wszystko. Jeśli mamy wydobyć z drużyny to co najlepsze, to ja dam z siebie wszystko. Problem nasz polega na tym, że sami nie wiemy co chcemy osiągnąć w tym sezonie.
- Mecz z Lecce wydawał się idealnym momentem, aby postawić na niektórych naszych młodzieżowców. To nie jest tak, że znaleźliśmy ich w barze i spytaliśmy się, czy chcą zagrać w tym meczu. Podjąłbym znowu takie same decyzje personalne. To nie był moment szaleństwa.
- Gosens był bardziej szczęśliwy, gdy zakładał koszulkę Atalanty, nawet jeśli jej kolory są takie same. Zaczął strzelać bramki dla Interu i to mnie martwi. Zawsze będziemy kibicować Gosensowi i życzymy mu wszystkiego najlepszego, ale dopiero od stycznia.
Komentarze (4)
A jak mu nie powie, albo powie że top 6 to co...nie będą grać na maksa będąc za wysoko?