
La Gazzetta dello Sport w jednym z dzisiejszych artykułów pisze o błędzie, który przydarzył się Ionutowi Radu we wczorajszym meczu z Bologną. Jak przypominają mediolańscy dziennikarze w klubowej przeszłości miała miejsce podobna sytuacja.
Włoska gazeta nie zwala całej winy za ostatnią porażkę na rumuńskiego bramkarza i zwraca uwagę, że jego koledzy z drużyny powinni rozstrzygnąć wynik tej rywalizacji już przed fatalną pomyłką Rumuna. Dostało się podającemu, który nie powinien kierować piłki w światło bramki. LGDS pisze, że błąd ten może zaważyć na dalszej karierze piłkarskiej golkipera, natomiast dla kibiców może stać się symbolem zmarnowania szansy na kolejny mistrzowski tytuł. W historii klubu zdarzyło się, że fatalny błąd jednego z zawodników kosztował drużynę utratę mistrzostwa. Tak było w 1967 roku, kiedy to błąd ówczesnego bramkarza Nerazzurrich, Giualiano Sartiego, kosztował zespół Helenio Herrery utratę Scudetto.
Nie będzie to pierwszy w historii futbolu przypadek, kiedy to konkretny sezon jest kojarzony ze spektakularnym błędem, który w konsekwencji przekreślił późniejsze szanse danego zespołu na tytuł. Tutaj przytaczana jest pomyłka Stevena Gerrarda z roku 2013, która kosztowała drużynę The Reds możliwość zdobycia pierwszego od lat tytułu najlepszej drużyny w Anglii. Tamten sezon już się zakończył i nic nie zmaże tej fatalnej w skutkach pomyłki byłego świetnego angielskiego środkowego pomocnika. Dla Radu jest jednak szansa, że nikt go w przyszłości nie będzie obwiniał za przekreślenie szans na wcześniejsze dodanie do klubowego herbu drugiej gwiazdki. Stanie się tak, jeśli jego koledzy z drużyny na koniec sezonu wzniosą puchar dla najlepszej drużyny we Włoszech.
Komentarze (3)