
Inter powoli, ale konsekwentnie wchodzi w nową erę pod wodzą Cristiana Chivu. Jak donosi dzisiejsza Gazzetta dello Sport, transformacja drużyny osiągnęła już wysoki stopień zaawansowania, co potwierdzają pierwsze miesiące sezonu. Najbardziej zauważalna różnica w porównaniu z erą Simone Inzaghiego dotyczy codziennej pracy.
W ośrodku w Pinetinie nastąpiła prawdziwa zmiana podejścia – treningi stały się bardziej skrupulatne, a przygotowanie fizyczne bardziej szczegółowe. W efekcie Inter nie tylko nie traci intensywności w końcówkach meczów, ale wręcz zwiększa tempo. Zawodnicy sami podkreślają, że czują się silniejsi i bardziej wytrzymali, a w zespole panuje duże zadowolenie z nowego programu.
Plan zakłada stworzenie drużyny, która będzie w stanie rywalizować z europejską czołówką również w Lidze Mistrzów – czytamy w gazecie. Chivu pracuje jednak nie tylko nad aspektem fizycznym, lecz także mentalnym. Stara się angażować wszystkich zawodników, wprowadzając przemyślane rotacje.
Do tej pory zagrało już 22 piłkarzy, w tym nawet wcześniej pomijany Frattesi. Trener Interu, zafascynowany taktyczną stroną futbolu, czerpie inspiracje z równowagi i systemów kompensacji, które przenosi na boisko w formie przemyślanych schematów. Oczywiście dobre wyniki wzmacniają morale zespołu – po potknięciach z Udinese i Juventusem nastroje były gorsze, ale nawet wtedy Chivu zachowywał spokój i humor. Widział pozytywne sygnały i wierzył, że drużyna w końcu zaskoczy.
Jak podsumowuje Gazzetta, to już w pełni Inter Chivu – zespół, który odciął się od przeszłości, odzyskał energię i głód zwycięstw.
Po psychodramacie z maja nikt nie mógł być pewien, że uda się utrzymać tak wysoki poziom motywacji i spokój w szatni. A jednak Inter rośnie z każdym spotkaniem, poprawia się z dnia na dzień – krok po kroku, jak religia na boiskach ukochanej przez Chivu NFL.
Komentarze (27)
Daleki jestem od wyciągania wniosków. Za dwie kolejki może wrócić narracja o zwolnieniu lub powrót na pole position do walki o Scudetto. Po meczach z Romą i Napoli dopiero zobaczymy kierunek w jakim to zmierza. Na pewno jednak Chivu robi to, co każdy z nas laików chciał, a czego nie robili poprzednicy - stawianie na młodych (w sposób zbalansowany) oraz dużo wieksza rotacja. Życzę mu jak najlepiej, bo słychać po jego podejściu, wypowiedziach i sposobie zarządzania, że to po prostu mądry życiowo gość
Trzymam kciuki.
Trzeba zabijać mecze jeszcze szybciej bo sytuacji jest multum a czasem 2:0 to bardzo ryzykowny wynik w przypadku Interu
Czekam na mecze z Milanem Roma Napoli i wtedy zobaczymy bo będzie mierzył się z trenerami którzy mają przewagę nad nim.
Idealny test będzie po przerwach na kadre i wtedy zobaczymy z czego jest ulepiony Inter Pana Czołgisty.
nikt nie twierdzi inaczej, ale z mocniejszymi też trzeba punktować. Czas na weryfikację nadejdzie
Prawdziwa weryfikacja juz tuz za rogiem. W meczach z Romą i Napoli min 4 pkt muszą być. Jeżeli chłop to dowiezie to wtedy można nieśmiało mówić ze idzie to w dobra stronę.
Media we Włoszech jak zawsze wyważone.
Torino i cremonese, pełna dominacja - Barella na regiscie. Moze to jest wspólny mianownik. Ciekawe czy Hakan byłby w stanie zmienić ponownie pozycję i grać za Mikiego, jak za czasów Brozovicia. Czy to w ogóle by funkcjonowało. Wtedy prawa pomoc otwiera się na Sucicia i Frattesiego.