
Inter otacza Simone Inzaghiego pełnym zaufaniem. Kariera trenera z Piacenzy w klubie z Mediolanu jest bardzo udana, a jak informuje La Gazzetta dello Sport, liczba zdobytych trofeów w tym sezonie nie będzie decydująca dla jego przyszłości w Interze.
Podwyżka wynagrodzenia do 7 milionów euro rocznie oraz nowa umowa obowiązująca do 2027 roku (z opcją przedłużenia na kolejny sezon) pozostają aktualne – niezależnie od tego, czy zespół zdobędzie jakiekolwiek trofea czy nie. Pojedyncze słabsze mecze nie zmienią nastawienia władz klubu. Inter jest zdeterminowany, by kontynuować współpracę z Inzaghim, a przedłużenie kontraktu wydaje się być tylko kwestią czasu.
Komentarze (19)
Każdy klub, nawet największy, czasem wpada w dołek. My właśnie przez to przechodzimy. Prawdziwy kibic zamiast siać panikę i podważać wszystko, co zostało zbudowane powinien wspierać drużynę i wierzyć, że wyjdziemy z tego mocniejsi.
A za takich Dzbanów typu nwk czy karmaag piszące takie kocopoly jest mi wstyd jako kibic.
Czas na banter erę.
Dawać tu Szafira Tajdera, Ezekiela Szalotkę i Tomka Rokiego i walczymy o środek tabeli.
Kiedyś za nim zatęsknimy, forza Demone.
Niech ktoś mi pokaże lepszego kandydata.
Całkowicie się zgadzam. Tak samo jak Inter miał się posypać po odejściu Lukaku, Hakimiego, a później Brozovica, Onany i Skriniara. Teraz w taki sam sposób pisze się o Lautaro, Hakanie, czy Dimarco. Nie ma ludzi nie do zastąpienia.
Gdyby dostał lepszych wykonawców na poszczególnych pozycjach to obecnie nie było by tego zamieszania w lidze .
Zdecydowanie należy mu kupić młodszego , inteligentnego pomocnika , który dołoży liczby bo Mkhitaryan mimo że najlepiej wypełnia jego założenia ma spore ograniczenia zapewne podyktowane swoim wiekiem .
Dajcie mu jakiś normalnych piłkarzy, wyczyścić szatnie z ogórków i starcow, niech nastąpi ostateczna weryfikacja.