Wczoraj Inter oficjalnie poinformował o przedłużeniu do 2026 roku umowy z Lautaro Martinezem. Wkrótce możemy spodziewać się informacji o nowym kontrakcie dla kolejnej kluczowej postaci drużyny Nerazzurrich.
Argentyński napastnik dzięki nowemu kontraktowi ma zarabiać ok. 6 mln euro rocznie + bonusy. Inter przede wszystkim zadowolony jest jednak z tego, że z zapisów umowy zniknęła klauzula odejścia zawodnika w wysokości 111 mln euro.
- Lautaro ufa Interowi i traktuje klub jak rodzinę, o czym świadczy obecność przy podpisaniu kontraktu partnerki oraz córki zawodnika. Najbliższe 24-latkowi osoby dobrze czują się w Mediolanie - czytamy w dzisiejszym wydaniu La Gazzetty dello Sport.
LGdS donosi również, że w przyszłym tygodniu możemy spodziewać się przedłużenia umowy z Nicolo Barellą. Włoch jest jedną z kluczowych postaci obecnego Interu i klub chce, żeby taki stan rzeczy utrzymał się na dłużej. To właśnie środkowy pomocnik ma zostać po Samirze Handanoviciu kolejnym kapitanem Nerazzurrich.
Z kolei w okolicy świąt Bożego Narodzenia Interowi być może uda zamknąć się temat Marcelo Brozovicia. Istnieje szansa na kontynuację wspólnej drogi Chorwata i włoskiego klubu.
Komentarze (8)
1) nie mamy gościa bo odchodzi za friko.- I tak trzeba kogoś kupić i dać mu sporą pensję.
2) zastąpić Brozo może bardzo mało grajków .Jest ryzyko czy w ogóle takiego chętnego znajdziemy i kupimy i czy się sprawdzi. Na pewno będą drożsi czyli trzeba liczyć minimum 50-60 mln w plecy+ pensja większa niż ta którą chce Brozo. No i ryzyko czy nie kupimy czasem typa który kompletnie nie wypali. Wtedy wtopa po całości a i tak trzeba szukać i szastać hajsem dalej.
Reasumując same straty finansowe, sportowe i niepotrzebne ryzyko, stad jestem przekonany , ze jeśli gra idzie tylko o te sporne 1-1,5 mln pensji to na 100 % zostanie.
Zhang go nie puści jeśli faktycznie to kwestia tylko pieniędzy a nie przypadek a'la Mbappe, gdzie nawet szejki są bezbronne bo klient chce odejść bez względu na wszystko i ma wy**ane na pieniądze.