
Problemy prawne klubu z Marsylii mogą doprowadzić do przenosin napastnika Andre-Pierre Gignaca na Stadio Giuseppe Meazza. Francuska policja aresztowała wczoraj prezydenta OM - Vincente Labrune oraz dyrektora generalnego Philippe Pereza. Razem z nimi na przesłuchanie trafili także dwaj byli prezydenci klubu - Jean-Claude Dassier i Pape Diouf.
Aresztowania są wynikiem dochodzenia w sprawie zarzutów, że działacze pobrali nielegalne prowizje podczas prowadzenia negocjacji transferu Gignaca z Toulouse na kwotę wartości 18 milionów euro.
We wczorajszym oświadczeniu OM potwierdziło, że działacze składali oświadczenia w sprawie ostatnich transferów.
Takie informacje skłoniły dziennikarzy La Gazzetta dello Sport do przeniesienia Gignaca do drużyny Interu Mediolan. Francuz w tym sezonie w 13 meczach Ligue 1 zdobył 10 bramek, żądałby wynagrodzenia rzędu 3 miliony euro + bonusy za sezon gry. Przyczyną odejścia zawodnika miałaby być prośba o obniżenie zarobków celem pozostania na Stade Velodrome. 28-latek nie jest przychylny takiemu rozwiązaniu, a jego kontrakt dobiega końca w czerwcu 2015 roku.
Komentarze (1)