Hakan Calhanoglu po wygaśnięciu umowy z Milanem, dołączył latem do Interu na zasadzie wolnego transferu. Turek od początku stał się podstawowym zawodnikiem drużyny Simone Inzaghiego. W rozmowie z Corriere dello Sport opowiedział m.in. o swoich pierwszych miesiącach spędzonych po czarno-niebieskiej stronie Mediolanu, a także o nadziejach na zdobycie z nową drużyną mistrzowskiego tytułu.
- Inter to bardzo dobry zespół, który zdołał wygrać tytuł oraz większość z ostatnich derbowych spotkań z Milanem. Zdecydowałem się tutaj dołączyć, ponieważ lubię stawiać czoła nowym wyzwaniom w swojej karierze. Czy będę świętował ewentualnego gola strzelonego Milanowi? Tak, będę cieszył się z niego tak, jak zawsze.
- Nie wiem dokładnie ile klubów było zainteresowanych podpisaniem ze mną kontraktu. Musisz o to zapytać mojego agenta, ponieważ ja byłem skoncentrowany tylko i wyłącznie na występnie na Mistrzostwach Europy. Mój agent wiedział, że musi znaleźć dla mnie jak najlepsze rozwiązanie i to zrobił. Nie byłem zaskoczony kontaktem ze strony Interu, pomimo tego, że wiele osób było zszokowanych takim obrotem sprawy. Znam swoje umiejętności i nawet przez myśl mi nie przeszło, że mógłbym pozostać bez klubu.
- Odejście Hakimiego i Lukaku? Wiedziałem, że wykonali tutaj fantastyczną pracę. To normalne, że w trudnych czasach pod względem finansowym nie jest łatwo zatrzymać w klubie graczy, którzy otrzymali wielkie oferty. Dobro klubu zawsze musi być stawiane ponad wszystkim. Od samego początku byłem skupiony na tym, co muszę wykonać, ponieważ wiedziałem, że trafiłem do świetnego zespołu.
- W meczu przeciwko Realowi graliśmy bardzo dobrze i zasłużyliśmy na zwycięstwo. Walka o Scudetto? W trakcie sezonu wiele drużyn może dołączyć do bezpośredniego pojedynku o tytuł. Roma i Napoli świetnie wystartowały, ale cały czas groźna pozostaje np. Atalanta. Uważam, że po zeszłorocznym tytule to my pozostajemy faworytami.
- Przed podpisaniem kontraktu kilka razy rozmawiałem z trenerem Inzaghim. Od samego początku odnosiłem wrażenie, że chce mnie w swoim zespole. Podoba mi się jego sposób pracy i adrenalina, którą potrafi przekazać zawodnikom.
- W Milanie posiadałem na boisku więcej swobody, ponieważ przed sobą miałem tylko jednego napastnika. Tutaj atakujących jest dwóch, dlatego ja zawsze muszę wrócić za piłkę i powalczyć o jej odbiór. Cały czas uczę się taktyki i poruszania się na pozycji mezzali.
- Kto do tej pory zrobił na mnie największe wrażenie? Milan Skriniar. Wspaniała osoba z fantastycznym charakterem i znakomity obrońca.
Komentarze (11)
Czas pokazać żeś nie był błędem Marotty
Głupoty i fantazjować erotycznie weź sie zagranie i popraw swoją chuqjowa formę.