
Ostatnie dni obfitują w kolejne, mniej lub bardziej wiarygodne spekulacje dotyczące przyszłości Diego Milito. Ich lwią część wywołuje sam agent piłkarza, którego sprzeczne wypowiedzi nasiliły kolejne doniesienia na temat przenosin argentyńskiego snajpera do Realu Madryt bądź Manchesteru City.
W środę Fernando Hidalgo zagrał wreszcie w otwarte karty i przyznał, że jego klient nie ma zamiaru zmieniać otoczenia – Diego jest rozgoryczony, również dlatego, że nigdy nie powiedział, że chce opuścić Inter. Milito i ja zawsze wyrażaliśmy się jasno: jeżeli Real lub inne kluby chcą sprowadzić go do swojej drużyny, najpierw muszą rozmawiać z Interem. Diego ma kontrakt ważny jeszcze przez trzy lata i kocha czarno-niebieską koszulkę, dlatego nie chce odchodzić z Interu – zapewnia agent zawodnika.
Hidalgo jest także pełnomocnikiem Nicolasa Burdisso, którego przyszłość wciąż pozostaje niewiadomą. Sprawa ta może jednak znaleźć swój finał w ciągu najbliższych kilku dni – Rozmawiałem dzisiaj z Orialim, w przyszłym tygodniu przylecę do Włoch i spotkam się z działaczami Interu, aby omówić tą kwestię – dodaje agent Argentyńczyków.
Komentarze (11)
Co do Burdiego, nawet jakby Cordoba i Chivu opuścili <span style="color: red">I</span>nter to i tak chyba juz nie ma u ans dla niego miejsca, trzeba go gdzieś opchnąć koniecznie.