Skuteczne do bólu Napoli pokonało Inter, który nie potrafił, szczególnie w pierwszej połowie wykorzystać licznych okazji bramkowych.
NAPOLI (4-1-4-1): 32 Milinkovic-Savic; 22 Di Lorenzo, 4 Buongiorno, 5 Juan Jesus, 37 Spinazzola; 6 Gilmour; 21 Politano, 99 Anguissa, 11 De Bruyne, 8 McTominay; 7 Neres.
Ławka rezerwowych: 25 Ferrante, 55 Spinelli, 3 Gutierrez, 17 Olivera, 20 Elmas, 26 Vergara, 27 Lucca, 30 Mazzocchi, 31 Beukema, 35 Marianucci, 69 Ambrosino, 70 Lang.
Trener: Antonio Conte.
INTER (3-5-2): 1 Sommer; 25 Akanji, 15 Acerbi, 95 Bastoni; 2 Dumfries, 23 Barella, 20 Calhanoglu, 22 Mkhitaryan, 32 Dimarco; 14 Bonny, 10 Lautaro.
Ławka rezerwowych: 13 J. Martinez, 40 Calligaris, 6 De Vrij, 7 Zielinski, 8 Sucic, 11 Luis Henrique, 16 Frattesi, 17 Diouf, 30 Carlos Augusto, 31 Bisseck, 94 Esposito.
Trener: Cristian Chivu.
Sędzia główny: Mariani
Asystenci: Bindoni – Baccini
Czwarty sędzia: Ayroldi
VAR: Marini
Asystent VAR: Pezzuto
Komentarze (123)
Conte przez pare dni się wstydził a teraz my będziemy!
Wczoraj widziałem znowu naszą zmorę braku skuteczności.
Panie Chivu, za dużo to się nie zmieniło, grasz jak Inzaghi.
Podsumowaniem meczu był dla mnie obrazek z 82 minuty, na którym widzimy COnte biegającego przy linii, gestykulującego i opieprzającego zawodników przy stanie 3-1 dla swojej drużyny. Co robi w tym czasie rumuński wuefista? Stoi z założonymi rękami i patrzy żałośnie przed siebie. Pokazuje to brak ambicji i brak jakiegokolwiek charakteru u tego człowieka. Co więcej, nie widzę żadnych nowych pomysłów, które Christian wprowadzałby do życia w tej drużynie. Gramy takim samym ustawieniem i taktyką jak za Simone. Nawet ludzie, których wystawia w pierwszym składzie są tacy sami.
Ale najłatwiej jest zrzucić winę na jednego człowieka, trenera przecież można zwolnić w każdej chwili i przeczuwam, że tak się właśnie stanie z Chivu w niedługim czasie. Tylko należy popatrzyć głębiej na całą sytuację. Ktoś go jednak zatrudnił na tym stanowisku, ktoś wydał 50 mln na dwóch pokemonów z Francji, ktoś nie sprzedał Hakana gdy była na to okazja, ktoś wypchnął Pavarda, chociaż z Akanji mogli stworzyć fajny duet w obronie, ktoś stwierdził, że Sommer da radę w kolejnym sezonie, ktoś zostawił Acerbi i de Vrij jako naszych środkowych obrońców bo uznał, iż nie należy inwestować w młodych, włoskich zawodników. I tak dalej i tak dalej.
Skala tej porażki jest jeszcze o tyle duża, że w zeszłym sezonie podnieśliśmy z murawy w zasadzie prawie wszystkie pieniądze jakie były do podniesienia. Przy mądrych ruchach powinniśmy wczoraj wywieźć 3 pkt grając rezerwowym składem.
Powiem szczerze, że nie brałem wczoraj pod uwagę żadnego innego wyniku niż zwycięstwo. Nawet remis wydawałby się porażką biorąc pod uwagę kontuzje jakie trapiły Napoli. Zaraz będziemy grać w LM z rywalami, którzy mogą nas nie tyle sprowadzić na ziemię co zakopać w niej po uszy. Szykuje nam się prawdziwy Halloween.
No cóż karny dla Napoli podciął skrzydła a później trafienie na 2:0.
Powinno być radykalne odmłodzenie składu.
Napletyy !
Przewidywałem remis, i nasze obsrańsko, a wyszedł oklep od zdziesiątkowanego, skompromitowanego w LM napletoni z pragmatycznym perukarzem śmiejącym się Lautaro prosto w pysk + klasyczne obsrańsko z zespołem z topu. I tak od 2 lat. To nie problem z trenerem, to problem z mentalem tych łamag, zostali przełamani już za czasów Inzaghiego, a ten finał z PSG tylko jeszcze bardziej ich dobił.
Marzenia o Scudetto proszę włożyć między bajki, dopóki nie wymienimy trzonu i dziadków na kogoś nowego, a Chivu? Dałbym mu większy kredyt zaufania mimo wszystko, i transfery bardziej „pod niego”, za tego Jonathana v2 który w życiu wahadłowym nie był i Dioufa ktoś powinien beknąć.
Ehh, ale mi się ulało, zaprzepaścić taką serie.. Pierwsza 4 w lidze oraz 1/8 LM i będę zadowolony, na nic więcej nie liczę z obecnym kręgosłupem.
Jeśli de Vrij z meczu z Unionem i Acerbi z wczoraj to będzie standard to nam dupa w styczniu będzie się palić. A Chivu przecież nie zagra Akanjim na środku i Bisseckiem na PŚO nawet na próbę, nie mówię że to by musiało zadziałać.
Ausilio za swoje transfery powinien wylecieć z tego klubu i jeszcze w mordę dostać .
swoimi wybitnymi ruchami położył nam dwa sezony.
Inter dał się wciągnąć w ich gierki zamiast zająć się grą w piłkę w drugiej połowie.
Do tego kryminał Acerbiego w obronie. Mam wrażenie że zrobił się mega wolny. Widać u niego dramatyczny spadek dynamiki.
W meczach w Neapolu i Turynie dopuściliśmy rywali do 7 celnych strzałów z których wpadło 7 goli.
👏👏👏
Co leci to wpada. Jakaś dramatyczna skuteczność obron na poziomie 50% jak u Szczęsnego w Barcelonie.
Dziś nie ma nawet złości tylko zażenowanie druga połowa.
Conte zabawia się taktycznie znów z Interem który gra naiwnie tracąc siły głupio.
Acerbi i gra wysoka obrona. Brak dryblingu a chęć dominacji. Brak nowych liderów a starzy jacyś tacy bezjajeczni.
Naprawdę odłóżmy marzenia o mistrzostwie na ten moment bo od roku w lidze dajemy pupy z każdym mocnym rywalem niemal.
Już mecz z Romą był niezbyt przekonujacy, nie potrafimy narzucić swoich warunków, niewiele kreujemy. Wciąż dużo pracy przed chłopakami.
Walka na wsystkich frontach do wiosny i tego się trzymajmy.
Chciałbym, żeby nasi choć raz tak sprzedali
Napoli było słabe, ale fizyczne i skuteczne. Anguissa i McTominay zdominowali całą szerokość boiska, zbierali wszystkie piłki. My dziś w każdej małej sytuacji stykowej zamiast atakować, to byliśmy pół kroku od nich, a oni sobie piłkę poprawiali, przekladali, a potem rozgrywali. Ewidentnie uciekła nam pewność siebie.
Nie ma co się łamać. Przyjęte były złe założenia taktyczne na ten mecz. To jest wniosek, który Chivu może wyciągnąć, żeby na takie drużyny w obronie wystawiać zawodników znacznie szybszych niż Acerbi. Za dużo przestrzeni zdobywali Neres, Spinazzola czy Politano.
Ostatnim wnioskiem jest rzecz absolutnie naturalna, której przynajmniej do następnego okna się nie zmieni. Mianowicie defensywny pomocnik mogący stawiać czoła takim fizolom jak Anguissa.
Od długich miesięcy wszyscy wiedzą, że ta drużyna, żeby pozostać konkurencyjną, potrzebowała od ręki minimum dwóch konkretnych zawodników do pierwszego składu. Przecież nam obrona nie przecieka od przyjścia Chivu, cały poprzedni sezon traciliśmy bramki w dowolnych momentach. Lato to był moment, żeby tym się zająć. Nie zrobiono nic (poza kosmetyką Pavard - Akanji).
W poprzednim sezonie wygraliśmy jakieś pojedyncze mecze w starciach z szeroką czołówką i każdy wiedział, że to m.in. też kwestia przegrywanego środka pola. Nie zrobiono nic. Od negocjacji z Manu Kone po mokrą szmatę na ryj i 20+ mln za Andy'ego Dioufa.
Co wkur*** najbardziej, to to, że po raz pierwszy od lat, mieliśmy jakieś tam pieniądze na mercato. Wydaliśmy 50 baniek na głębokich rezerwowych z Ligue 1. Byli zainteresowani Bisseckiem i Frattesim, za których można było zgarnąć kolejne 60-70 mln. To był już budżet na poważne zmiany...