Jak zapewne część z Was zauważyła już na mediach społecznościowych - Mauro Icardi kupił kolegom z drużyny Rolexy.
Kapitan Interu zdobył się na taki gest w podzięce dla kolegów za pomoc w zdobyciu tytułu króla strzelców w zeszłym sezonie Serie A. Zegarki dostali także byli koledzy z zespołu jak m.in. Rafinha, czy Cancelo.
W międzyczasie kilka słów na temat swojego klienta powiedziała Wanda Icardi:
Mauro ma 2 lata kontraktu i radzi sobie dobrze. Czy kłócę się z Mauro? Bardziej w roli jego agenta, poza tym to idealny mąż. Kto rządzi w domu? On, inaczej nie byłby kapitanem Interu. Oczywiście mamy oferty, szczególnie po tym jak Mauro pokazuje się w Europie.
Czy zostałabym agentem Ronaldo? Nie, liczy się tylko Mauro, ponieważ on nie czuje się jak gwiazda. Nie ma w związku z nim wielu kontrowersji, strzela wiele bramek - z Cristiano wszystko byłoby bardziej kontrowersyjne.
Komentarze (29)
Jakby tylko asystenci dostali to byloby chore bo oni I tak najwiecej zarabiaja wiec pomyslcie jakby sie czuli pozostali zawodnicy Interu, ktorzy tez daja z siebie ile moga, ze zostali pominieci.
taak akcja buduje jednosc w druzynie.
Ale dobry tekst De vrij wiadomo za co dostal hehe
Orzeu wie, ale nie chce mi powiedzieć, tak łopatologicznie.
A zachowanie Icara świetne, racja.
Pozdr.
Pozdr.
Pozdr.
jak mu pomogli strzelić bramki?
Przykład łopatologiczny jak tego nie pojmujesz: Handanović dobrze broni na treningach ---> Icardi bardziej się stara ---> Icardi poprawia umiejętności strzeleckie
Piszę łopatologicznie.
Pozdr.
Pozdr.
Ale bardzo dobrze, że kupił. Świetny pomysł. Czy ja gdzieś napisałem że źle
Ty jesteś rozsądnym człowiekiem, dziwię się że nie widzisz. Dzbany i tak nie zrozumieją.
Ja tylko jestem precyzyjny: jest napisane w neswie "Kapitan Interu zdobył się na taki gest w podzięce dla kolegów za pomoc w zdobyciu tytułu króla strzelców w zeszłym sezonie Serie A"
więc zapytałem jak Samir i Padelli mu pomogli, dzbany nie rozumują o co zapytałem. Byłem pewny że Ty zrozumiesz, cóż szkoda.
Pozdr.
Mnie też zawsze rozwala takie gadania. Kit, że każdy piłkarz zmienia panienki jak rękawiczki, zdradza i imprezuje. Natomiast jak tylko mowa o Icardim to wielcy obrońcy moralności. Wystarczy sobie poczytać co taki Cassano robił ale co tam. Znaleźli sobie temat i będą to wałkować do końca kariery. Może jakby Wanda nie była jego menadzerem to by trochę to ucichło.