Piłkarska Liga Mistrzów to rozgrywki, które co roku elektryzują miliony fanów piłki nożnej na całym świecie. Kibicom Interu jeszcze długo będą się one kojarzyć z niezapomnianym zwycięstwem Nerazzurri w sezonie 2009/10. Niestety finał z Madrytu to jeden z ostatnich dobrych występów Interu w piłkarskiej elicie. Mediolańczycy swój ostatni mecz w Lidze Mistrzów rozegrali 13 marca 2012. Ostatnie 3 lata to obietnice walki o kwalifikacje do CL, walki, które kończyła się niepowodzeniem.
Powodem, który zwykle był przytaczany jako usprawiedliwienie przegrania rywalizacji o występ w Lidze Mistrzów była zła sytuacja finansowa klubu, która przełożyła się na brak wzmocnień i spadek jakości drużyny. Klub starał się odwrócić złą kartę różnymi, często irracjonalnymi sposobami, jak sprzedaż największych gwiazd za śmieszne pieniądze w celu załatania dziury w budżecie.
W zwycięskim sezonie 2009/10 z kasy UEFA zostało przelane do klubu z San Siro 48.759.000€. Na kwotę tą składa się:
bonus za awans do LM: 3.800.000€
występ w fazie grupowej: 3.300.000€
bonus za wyniki w fazie grupowej: 2.800.00€
awans do 1/8: 3.000.000€
awans do ćwierćfinału: 3.300.000€
awans do półfinału 4.000.000€
zwycięstwo w finale: 9.000.000€
bonus marketingowy: 19.559.000€
Kwota jaką otrzymali Mediolańczycy była najwyższą w całej Lidze Mistrzów. Na drugim miejscu uplasował się Manchester United z prawie 46mln €, a podium zamknął drugi finalista Bayern Monachium z 44.8 mln €.
W następnym sezonie było również całkiem nieźle. Inter zgarnął z puli 37.982.000€ co stawiało klub Morattiego na 6 miejscu pod kątem wysokości wynagrodzeń. Bonus Interu składał się z następujących części:
bonus za awans do LM: 3.900.000€
występ w fazie grupowej: 3.300.000€
bonus za wyniki w fazie grupowej: 2.800.00€
awans do 1/8: 3.000.000€
awans do ćwierćfinału: 3.300.000€
bonus marketingowy: 21.682.000€
Sezon 2011/12 był nieco gorszy pod kątem przychodów ze skarbonki UEFA, co wynika z odpadnięcia w 1/8 rozgrywek. Pomimo słabszego startu, kasa klubu i tak wzbogaciła się o 31.569.000€, na co składa się:
bonus za awans do LM: 3.900.000€
występ w fazie grupowej: 3.300.000€
bonus za wyniki w fazie grupowej: 2.800.00€
awans do 1/8: 3.000.000€
bonus marketingowy: 18.569.000€
Przedstawione powyżej zestawienie zawiera wyłącznie premie wypłacane przez UEFA. Chyba dla każdego kibica oczywiste jest, że udział w rozgrywkach Ligi Mistrzów pozwala zarobić także innymi źródłami jak bilety meczowe, sprzedaż gadżetów, nie mówiąc już o prestiżu i znaczeniu marketingowym uczestnictwa w elitarnych rozgrywkach. Warto więc zadać sobie pytanie, ile tak naprawdę stracił Inter na braku udziału w ostatnich trzech sezonach Champions League? Spróbujmy szybko policzyć tę kwotę. Od sezonu 2012/13 wzrosła całkowita pula nagród za udział w Lidze Mistrzów z 754mln € do 904mln €. Oczywiście przekłada się to na wysokość premii wypłacanej zespołom. Za sam awans klub inkasował 8.6mln €. Ciężko określić potencjalny przychód z puli marketingowej, przyjmijmy pesymistycznie 12mln €. Ciekawostką jest, że w sezonie 2012/13 włoskie kluby zupełnie odstawały w tej klasyfikacji od konkurencji: Juventus za wartość marketingową zgarnał 44.8mln €, a Milan 36.2mln €, dalej Real, PSG i Montpellier SC z ~23mln €. W przypadku awansu do 1/8 można było otrzymać kolejne 8mln €. Razem daje to przynajmniej 20mln €, a optymistycznie nawet 40mln € (ćwierćfinalista Juventus - 65mln €). Sezon 2013/14 wygląda bardzo podobnie, nie warto go tutaj rozbijać na czynniki pierwsze. Jeśli chodzi o bieżący sezon to możemy założyć, że i w tym przypadku będzie mowa o bardzo podobnych pieniądzach. Dla porównania - zwycięstwo w Lidze Europy to “zastrzyk finansowy” na poziomie 15mln €.
Podsumowując: brak występów w Lidze Mistrzów przez ostatnie 3 sezony “kosztował” Mediolańczyków jakieś 100mln €. W jaki sposób brak takiej gotówki rozwiązywano do tej pory w Mediolanie? Dobrym przykładem jest osoba Wesleya Sneijdera, który z Mediolanem pożegnał się ze względu na wysoką pensję. Niestety chyba nikt w klubie nie zauważył, że zawodnika wycenianego na blisko 20mln € sprzedano do Galatasaray za stanowiące około ⅓ tej kwoty 7.5mln €. Minęły dwa lata, a Galatasaray gotowe jest oddać Holendra za… 20mln €.
Czy ostatnie ruchy na rynku transferowym wskazują, że w klubie ktoś w końcu przejrzał na oczy i zrozumiał, że w czasach, gdy do kas wielu drużyn płyną petrodolary, bez zainwestowania nie uda się zbudować rentownego zespołu? Ciężko stwierdzić, bo jak mówią, “jedna jaskółka wiosny nie czyni”. Czas pokaże, ale jeśli Erick Thohir poważnie myśli o Interze w Champions League 2015/16, to do końca zimowego mercato w Mediolanie zobaczymy jeszcze kilku nowych ciekawych zawodników. Jedno jest pewne - jest o co grać.
Komentarze (5)