
Pył wulkaniczny wymusił na Interze modyfikację planów w związku z wyjazdem na finał Ligi Mistrzów do Madrytu. Pierwotnie drużyna miała wylecieć do Hiszpanii w piątkowe popołudnie, jednak wobec zagrożenia odwołania lotów nad zachodnią Europą, Nerazzurri udadzą się na Półwysep Iberyjski już w środę.
Jose Mourinho, podobnie jak przed meczami z Chelsea i Barceloną nie planował treningu na stadionie, który będzie areną meczu. W związku z tym Mistrzowie Włoch wszystkie zajęcia przez spotkaniem z Bayernem mieli przeprowadzić w Appiano Gentile. W poniedziałek pojawiło się jednak zagrożenie, że w czwartek i piątek przestrzeń powietrzna nad Starym Kontynentem ponownie może zostać zamknięta ze względu na pył z islandzkiego wulkanu.
Spowodowało to, że Inter już w środę w późnych godzinach popołudniowych przyleci do Madrytu. Wcześniej zawodnicy odbędą jeszcze jeden i zarazem ostatni trening we własnym ośrodku treningowym. Kolejne zajęcia, czyli w czwartek i piątek zostaną przeprowadzone już w mieście gospodarza finału Champions League. Niewykluczone, że Jose Mourinho zdecyduje jednak, aby ostatnie zajęcia przed sobotnim meczem odbyły się na murawie Santiago Bernabeu.
Komentarze (11)
<br />
<br />
<br />
Zobaczcie co pisaliscie jeszcze po meczu z Barca :p