
Inter Mediolan zremisował 1:1 z Torino w spotkaniu rozgrywanym w ramach 12. kolejki Serie A. Dla Interu bramkę strzelił Eder natomiast dla Torino trafienie zaliczył Falque.
Spotkanie od pierwszych minut było rozgrywane w szybkim tempie. W ciągu pięciu minut Inter zdołał przeprowadzić kilka ataków skrzydłami, które zakończone były groźnymi płaskimi dośrodkowaniami wzdłuż linii bramkowej. Niestety, ale w następnych minutach gra gospodarzy wyglądała bardzo chaotycznie, przez co pojawiało się coraz więcej niedokładnych podań. W 14. minucie po stracie piłki przez D'Ambrosio groźny strzał sprzed pola karnego oddał Baselli, jednak Handanović bez większych problemów złapał piłkę. W 19 minucie swojego strzału z dystansu z krawędzi pola karnego spróbował Vecino, jednak bramkarz gości popisał się ładną interwencją i sparował piłkę, która zmierzała do bramki tuż przy lewym słupku. W 23. minucie do piłki w polu karnym dopadł Icardi jednak nie czysto trafił w piłkę i bramkarz bez większych problemów złapał piłkę. Dwie minuty później sprzed pola karnego w kierunku bramki Sirigu huknął Gagliardini, jednak piłka przeleciała około metr nad bramką. Chwilę później Icardi był bliski dojścia do sytuacji sam na sam z bramkarzem rywali jednak w ostatniej chwili jeden z obrońców zdążył wrócić i odebrać piłkę kapitanowi Interu. W 33. minucie Vecino obejrzał pierwszą żółtą kartkę w tym spotkaniu. W 37. minucie w ostatnich chwili strzał Icardiego sprzed pola karnego zablokował jeden z obrońców i piłka wyszła na rzut rożny. W pole karne ze stałego fragmentu gry dośrodkował Candreva, do piłki dopadł Icardi, niestety Sirigu popisał się genialnym refleksem i sparował piłkę na kolejny rzut rożny. Wspaniała interwencja. W ostatniej minucie regulaminowego czasu gry pierwszej połowy Belotti był bliski szczęścia jednak piłka po jego strzale głową minęła lewy słupek bramki bronionej przez Handanvicia.
Już z początku drugiej połowy doskonałe dośrodkowanie w pole karne dostał Icardi jednak ponownie Sirigu zanotował genialną interwencje i na tablicy wyników dalej widniało 0:0. W 52. Minucie celny strzał głową oddał Vecino jednak ponownie bramkarz Torino nie dał się pokonać. Momentami dało się odnieść wrażenie, że to nie był dzień sędziego Orsato. W 60. minucie indywidualnym rajdem prawą stroną boiska i zejściem do lewej nogi popisał się Falque. Bramkarz Interu był bez szans, przez co goście wyszli na prowadzenie. Chwilę później genialną okazję na wyrównanie miał Icardi, jednak po raz kolejny kapitan Interu nie potrafił oddać celnego strzału i piłka przeleciała nad poprzeczką. W 70. Minucie do dośrodkowania z rzutu rożnego doszedł Skriniar, lecz piłka przeleciała tuż obok prawego słupka bramki bronionej przez Sirigu. W 76. Minucie Belotti był bliski podwyższenia wyniku jednak na szczęście jego próba nie była celna. W 79. Minucie oglądaliśmy wyrównującego gola. Icardi dostał świetne podanie w pole karne, odegrał do wychodzącego na czystą pozycję Edera i mieliśmy 1:1. Ta bramka wyraźnie dodała wiatru w skrzydła Interowi. Piłkarze Nerazzurrich chcieli jak najszybciej strzelić drugą bramkę podłamanym graczom Torino. Vecino w 89. Minucie mógł zostać bohaterem Mediolanu. Urugwajczyk huknął jak z armaty sprzed pola karnego jednak trafił w obramowanie bramki. Cały stadion aż zajęczał z żalu, że to nie wpadło. Niestety do końca spotkania nie wydarzyło się nic godnego odnotowania.
INTER: 1 Handanovic, 33 D'Ambrosio, 37 Skriniar, 25 Miranda, 55 Nagatomo; 11 Vecino, 5 Gagliardini; 87 Candreva, 20 B. Valero, 44 Perisic; 9 Icardi.
Ławka rezerwowych: 27 Padelli, 46 Berni, 7 Cancelo, 10 Joao Mario, 13 Ranocchia, 17 Karamoh, 21 Santon, 23 Eder, 29 Dalbert, 77 Brozovic.
Trener: Luciano Spalletti
TORINO: 39 Sirigu; 29 De Silvestri, 33 N'Koulou, 13 Burdisso, 15 Ansaldi; 88 Rincon, 22 Obi, 8 Baselli; 14 Iago Falque, 9 Belotti, 10 Ljajic.
Ławka rezerwowych: 1 Ichazo, 32 Milinkovic-Savic, 3 Molinaro, 5 Valdifiori, 6 Acquah, 11 Niang, 16 Gustafson, 20 Edera, 21 Berenguer, 24 Moretti, 31 Boyè, 97 Lyanco.
Trener: Sinisa Mihajlovic
Sędzia: Orsato
Komentarze (39)
Na nieszczescie Lazio i Roma maja porzadny sezon , jest i bedzie ciezko o TOP 4.
,,. Czyżby jego przygoda u nas miała zakończyć się jeszcze bardziej żenująco niż przygoda Barbosy który z pewnością już nigdy u nas nie zagra !? Więcej kreatywności i odwagi Panie Spaletti
Cały czas sie zastanawiam czy jesteś trolem który ma na celu prowokowanie, dziesięciolatkiem czy po prostu kretynem
zabrakło szczescia (poprzeczka), wykonczenia ( glownie strzaly Icara Edera) , trzeba wspomniec o swietnym Sirigu ( glowka Skriniara i Vecino)
troche zawiodl mnie Valero ,bo sporo niecelnych podan oraz Ivan, fakt ktos powie ze sie czepiam,ale on obudzil sie po godzinie gry,jednak od niego wymaga sie wiecej, skoro bez przerwy sie podkresla ze to najlepszy pilkarz po Mauro
Yuto brawo za dwa dosrodkowania
Antonio moim zdaniem najlepszy,mial kilka marnych wrzutek,ale mial rowniez kilka swietnych zwlaszcza te na 12-16 metr,np do Ivana czy Icardiego
komentatorzy są ok,podkreślają że wraca wielki Inter, że gramy fenomenalnie,ale nie wiem o co im chodziło z tym że Mauro nie ma piłek...sam Antonio 3 razy mu tak wyłożył,że tylko wystarczyło trafić w bramkę, no niestety nie miał dnia,nie wstrzelił się
katastrofy nie ma, takie mecze będą się zdarzały,ważne żeby dalej punktować,w następnej kolejce derby rzymu ( ttak mi się wydaje) to wrócimy na swoje miejsce