
Byliśmy świadkami najlepszego dwumeczu w historii Ligi Mistrzów. Dwumeczu, który dzięki niesamowitej woli walki do końca został rozstrzygnięty na korzyść Interu. Sommer, Bisseck, Acerbi, Bastoni, Dumfries, Barella, Calhanoglu, Mkhitaryan, Dimarco, Thuram, Lautaro, Carlos Augusto, Taremi, Frattesi, Zieliński, Darmian, de Vrij i Simone Inzaghi - to bohaterowie, którzy wywalczyli dzisiejszej nocy awans do wielkiego finału Ligi Mistrzów. Forza Inter!
Dzisiejsze spotkanie, w przeciwieństwie do tego sprzed tygodnia na początku nie toczyło się w wysokim tempie. Oba zespoły badały się nawzajem i próbowały budować akcje ofensywne w swoich stylach. Blaugrana starała się dłużej utrzymywać przy piłce i przejąć kontrolę nad meczem, natomiast Nerazzurri próbowali konstruować szybkie ataki z wykorzystaniem Denzela Dumfriesa i mobilnego duetu napastników.
Wynik rewanżowej rywalizacji został otwarty po 21 minutach gry. Gospodarze najpierw przenieśli ciężar gry pod bramkę strzeżoną przez Wojciecha Szczęsnego i próbowali szczęścia po serii rzutów rożnych, a następnie szybka akcja zapoczątkowana wysokim odbiorem Dimarco została perfekcyjnie wykończona przez Lautaro Martineza, który po wyłożeniu piłki przez Denzela Dumfriesa nie miał żadnych problemów z pokonaniem polskiego bramkarza. Zawodnicy ze stolicy Katalonii próbowali szybko odpowiedzieć na straconego gola, ale dośrodkowania z bocznych sektorów boiska nie dochodziły celu, a próby wejścia w pole karne kończyły się zatrzymaniem przez obrońców Interu.
Podopieczni Simone Inzaghiego nie skupili się tylko i wyłącznie na defensywie i cały czas próbowali zagrozić bramce gości po akcjach z kontrataku. Bliscy trafienia byli m.in. Henrikh Mkhitaryan i Hakan Calhanoglu. Ostatecznie Nerazzurri dopięli swego i powiększyli swoją przewagę w doliczonym czasie pierwszej części gry. Rzut karny podyktowany z pomocą systemu VAR za faul na kapitanie mediolańskiego klubu pewnie na bramkę zamienił Hakan Calhanoglu.
Barcelona od początku drugiej połowy rzuciła się do odrabiania strat, ale to Inter najpierw trafił do siatki za sprawą Acerbiego. Szymon Marciniak słusznie odgwizdał jednak w tej sytuacji pozycję spaloną. Blaugrana kontynuowała swój plan i po chwili było już 2-2. Najpierw bramkę kontaktową zdobył Eric Garcia, a następnie zupełnie niekryty w polu karnym wyrównanie strzałem głową zapewnił gościom Dani Olmo. Po godzinie wszystko wróciło więc do początkowego stanu rzeczy.
Nerazzurri wyraźnie opadli z sił i to Barcelona była bliższa celu. Niesamowitymi paradami popisywał się jednak Yann Sommer, który kilka razy utrzymał Inter przy życiu. Szwajcarski bramkarz ostatecznie skapitulował w 87 minucie gry i trafienie Raphinii sprawiło, że podopieczni Hansiego Flicka powoli rozpoczynali świętowanie. W trzeciej minucie doliczonego czasu gry wybił im to z głowy Francesco Acerbi, który niczym rasowy snajper wykończył dogranie z prawej strony Denzela Dumfriesa i zapewnił 30 minut dodatkowych emocji.
Dogrywka, choć grana przez Inter ostatkami sił, dała ostateczne rozstrzygnięcie, które zapewnił golem w 99. minucie meczu Davide Frattesi. Barcelona do samego końca dwoiła się i troiła, żeby wrócić do gry, ale Yann Sommer, niczym Julio Cesar z najlepszych lat, swoimi niesamowitymi interwencjami zapewnił Nerazzurrim awans do wielkiego finału Ligi Mistrzów. Inter zagra w Monachium o najważniejsze trofeum w piłce klubowej! Forza Nerazzurri!!!
INTER (3-5-2): 1 Sommer; 31 Bisseck, 15 Acerbi, 95 Bastoni; 2 Dumfries, 23 Barella, 20 Calhanoglu, 22 Mkhitaryan, 32 Dimarco; 9 Thuram, 10 Lautaro.
Ławka rezerwowych: 12 Di Gennaro, 13 J. Martinez, 6 De Vrij, 7 Zielinski, 8 Arnautovic, 16 Frattesi, 21 Asllani, 30 Carlos Augusto, 36 Darmian, 56 Re Cecconi, 59 Zalewski, 99 Taremi
Trener: Simone Inzaghi
BARCELONA (4-2-3-1): 25 Szczęsny; 24 Eric Garcia, 2 Cubarsí, 5 Iñigo Martínez, 35 Gerard Martin; 21 De Jong, 8 Pedri; 19 Yamal, 20 Dani Olmo, 11 Raphinha; 7 Ferran Torres
Ławka rezerwowych: 13 Iñaki Peña, 26 Astralaga, 4 Araujo, 6 Gavi, 9 Lewandowski, 10 Fati, 15 Christensen, 16 Fermin Lopez, 18 Pau Victor, 32 Fort, 44 Farré, 45 Darvich
Trener: Hans-Dieter Flick
Komentarze (163)
Radość Frattesiego po strzelonym golu. Czy tak wygląda piłkarz, który chce odejść? No nie wydaje mi się.
Czy Frattesi w pewnym momencie mógł się czuć rozczarowany tym, że nie gra w wyjściowej jedenastce? Jasne. Przychodząc do Interu z pewnością miał ambicje by być zawodnikiem wyjściowego składu, ale ja mam nadzieję, że on sobie wszystko poukładał i zrozumiał, że brak mu piłkarskiej jakości by być starterem w klubiem grającym o najważniejsze trofea, a w Interze może odnośić sukcesy i być wielkim bohaterem przesądzającym o losach spotkań wchodząc z ławki rezerwowych.
Ja mam olbrzymią nadzieję, że Davide zostanie z nami na kolejne lata, bo taki piłkarz to po prostu skarb.
Co za karuzela.... Szok. Z nieba do piekła. Jest finał i to jest Mega wyczyn. Brawo Inter 🖤💙
Zmiennicy na duży plus, Zieliński ok, de Vrij na swoim solidnym poziomie. Taremi występ im. Samuela Eto'o i chyba najlepszy mecz w barwach Interu nie licząc tego z Crveną.
Na osobną pochwałę zasługuje Pan Yann Sommer, czapki z głów!
Forza Inter
Miałem chyba 6 zawałów w 120 minut XD
Historyczny mecz, w finale moze zdarzyc sie wszystko. Brawo Inzaghi, brawo druzyna a w szczegolnosci Sommer, Acerbi i Frat !