
Jak wiemy Inter od dłuższego czasu stara się kontynuować politykę sprowadzania młodych talentów, by te mogły dorastać i szlifować swoje umiejętności w młodzieżowych zespołach czarno-niebieskich, a w późniejszych latach rzecz jasna stanowić o sile Interu. Tak i tym razem na cel wzięto jednego z najbardziej obiecujących graczy lizbońskiego Sportingu.
Michel Goncalves Pinto, czyli po prostu Michel Pinto urodził się w Luksemburgu 4 czerwca 1993 roku. Młody napastnik dysponuje dwoma paszportami. Od 2008 roku reprezentuje barwy juniorów Sportingu, przewijając się po różnych szczeblach wiekowych tego klubu. Jego talent został zauważony w 2010 roku, kiedy zgłosił się po niego sam Liverpool. Choć propozycja była otwarta, sam zainteresowany odrzucił ją bez najmniejszego zawahania, chcąc kontynuować naukę futbolu w rodzinnym kraju.
Warto dodać, że choć obecnie widnieje na liście zawodników drużyny Lwów do lat 18, brał udział w przygotowaniach do sezonu pod wodzą Domingosa Paciency i prowadzonego przez niego dorosłego zespołu.
Chęć kupna przez Inter utalentowanego Portugalczyka zdołał potwierdzić już ojciec młokosa - Manuel Pinto, który przy okazji dodał, że w rozmowach weźmie udział także przedstawiciel 18-latka Pedro Falcao.
Komentarze (13)
Ten facet zginie w Interze i primavierze jak większość, naszych zdolnych młodzików w ciągu ostatnich lat można policzyć na palcach jednej ręki. Ja pamiętam Bonuciego, Viviano, Obiego, Balotelliego, Santona. Choć ten ostatni sie już wypala.