
Inter zaliczył niesamowity comeback w Lisbonie i finalnie zremisował 3:3 z tamtejszą Benfiką pomimo tego, że na przerwę schodził z trzybramkową stratą. Simone Inzaghi chwalił ducha drużyny po tym spotkaniu.
- Zaczęliśmy mecz słabo i zabrakło nam koncentracji, za co płaci się cenę w Lidze Mistrzów. Po pierwszej połowie przegrupowaliśmy się, aby wszyscy mogli zrobić więcej. Zareagowaliśmy naprawdę dobrze i udało nam się wyrównać. Gdyby Barella nie trafił w słupek, byłby to historyczny powrót. Wezmę pozytywy, czyli świetną reakcję.
- Jesteśmy świetną grupą, dobrze pracujemy i chcemy cieszyć się sukcesami. Fantastycznie było zakwalifikować się z dwoma meczami w zapasie, ale wiedzieliśmy, że dzisiejszy wieczór będzie trudny i tak też się stało. Chłopcy mają ogromnego ducha walki i świetnie zareagowali po słabej pierwszej połowie. Pokazaliśmy, że jesteśmy świetną grupą, a pod koniec szukaliśmy wygranej.
- Jestem zadowolony z naszej reakcji. Wiemy, gdzie chcemy skończyć i wiem, że mogę liczyć na całą drużynę. Łatwo byłoby zdjąć czterech lub pięciu graczy, ale wszyscy musieliśmy zrobić więcej. Pojedynczy moment może zmienić mecz, podobnie jak inne podejście. Tak było dzisiejszego wieczoru
Komentarze (6)
Natomiast chcę zwrócić uwagę na jeszcze inną rzecz. Szymon zrobiłeś przegląd wojsk wczoraj i no chyba okazało się, że z naszych rezerw to Frattesi,Bisseck,Augusto się pokazali z dobrej strony, a reszta niestety troszkę nie dojeżdża.
Takie odrobienie strat tylko ich wzmocni.
Jedyny zawodnik , który nie powinien już dostawać szans to wg mnie Audero.
Najwyżej w pucharze Włoch niech zagra raz czy dwa.
Ten mecz dobitnie pokazuje ile zależy od głów samych zawodników.