W pierwszym z dwóch wtorkowych meczów Grupy C Ligi Mistrzów, zmierzą się dwa zespoły które przegrały swoje pierwsze mecze. Inter jest już w Czechach, a piłkarze zakończyli też rekonesans na obiekcie swojego jutrzejszego rywala. Przed spotkaniem Interu z Viktorią, na pytania dziennikarzy odpowiadał trener Simone Inzaghi.
Jak podchodzisz do jutrzejszego wyzwania?
- Mamy odpowiednie podejście i własny pomysł na ten mecz. Planuję zmiany personalne ponieważ trzeci mecz w przeciągu 6 dni to zadanie niewykonalne bez odpowiedniej rotacji. Jesteśmy jednak napędzeni zwycięstwem nad Torino i chcemy przełożyć to na dobry występ w meczu z Viktorią.
Inter ma pomocników, którzy potrafią brać na siebie strzelanie goli. To siła tego zespołu?
- To nie nowość, że wielu piłkarzy wpisuje się na listę strzelców. Mamy zasoby, mam nadzieję że jeszcze bardziej zwiększymy w tym sezonie liczbę tych, którzy strzelają bramki.
Co będzie kluczowe aby ograć Viktorię?
- Naszym zadaniem jest przede wszystkim odpowiednio zareagować na ich siłę i szybkość. To zespół o wielkiej determinacji, nie możemy dać im realizować własnego scenariusza.
Czy nadal masz jakieś wątpliwości personalne, które rozwieje ostatni trening? Kto zagra w bramce?
- Decyzje personalne zostały już przeze mnie podjęte, ale nie chcę o nich mówić tutaj, skoro nie poinformowałem o nich jeszcze drużyny. Dziś rano spędziliśmy więcej czasu na analizie video niż na pracy fizycznej. Jutro planujemy odprawę techniczną i omówienie założeń taktycznych. Zawsze najpierw dowiadują się piłkarze.
Wymienisz mocne strony Viktorii?
- To zespół mocny fizycznie. Dokładnie przestudiowaliśmy mecze z Karabachem i Barceloną, to co widać od razu to świetne przygotowanie wydolnościowe. W ofensywie dużej wartości upatruję w takich zawodnikach jak Chory, Mosquera, czy Sykora który strzelił przecież Barcelonie. Viktoria bardzo dobrze gra z kontry, Barcelona przekonała się jak szybko Czesi potrafią wyprowadzić piłkę ze swojej połowy.
Ten mecz to szansa na ostateczne oczyszczenie atmosfery wokół drużyny?
- Bez wątpienia. To bardzo ważne spotkanie, ma swoją wagę. Trafiliśmy do najtrudniejszej grupy w całej Lidze Mistrzów, a debiut w tegorocznych rozgrywkach nie poszedł nam najlepiej. Bayern był zdecydowanie lepszy. Mecz z Viktorią to dla nas szansa na złapanie oddechu, także w perspektywie zbliżającego się następnie dwumeczu przeciwko Barcelonie.
Czy to właśnie pojedynki z Viktorią zdecydują o szansach Interu w tej grupie?
- Zdajemy sobie sprawę z naszego położenia i tego jak ważne będą to mecze. W 9 na 10 przypadków, aby wyjść z grupy w Champions League potrzebujesz minimum 10 punktów. W tym roku o taki rezultat będzie trudniej niż kiedykolwiek. Bardzo liczymy na dopisanie sobie jutro pierwszych punktów w tej edycji Ligi Mistrzów.
Spodziewasz się jakichś podobieństw do pojedynków Interu ze Slavią Praga w poprzednich latach?
- Byłem wtedy jeszcze trenerem innego zespołu. Pamiętam, że Inter dobrze poradził sobie na wyjeździe. Każdy mecz jest inny i ma swoją własną historię.
Loading…🔜⚽️#ViktoriaInter #UCL #ForzaInter pic.twitter.com/vUPQgjg7Bl
— Inter (@Inter) September 12, 2022
Komentarze (2)
Pełna pula dla Interu