
Inter zaprezentował się znakomicie, pokonując Lecce 4:0 w meczu pełnym determinacji i wysokiej jakości gry. Dzięki tym trzem punktom Simone Inzaghi osiągnął wyjątkowy kamień milowy, stając się najszybszym trenerem, który zanotował 200 zwycięstw w Serie A. Po meczu podzielił się swoimi refleksjami:
- Tego wieczoru zagraliśmy dobrze i podeszliśmy do meczu w świetnym stylu przeciwko drużynie w dobrej formie. Jestem szczęśliwy, że osiągnąłem 200 zwycięstw w Serie A, ale muszę podziękować moim zawodnikom i klubowi, którzy umożliwili mi osiągnięcie tego kamienia milowego. Wiedzieliśmy, że to będzie trudny mecz, ale byliśmy agresywni i zdeterminowani. Lecce przegrało tylko raz w sześciu poprzednich meczach u siebie, a było to z Lazio. Próbowali nas wysoko naciskać, ale wiedzieliśmy, że możemy szukać naszych napastników z tyłu.
- Przez ostatnie pięć miesięcy rozgrywaliśmy trzy mecze tygodniowo i na przykład dzisiaj żałowałem, że nie mogłem wprowadzić na boisko Arnautovicia. Sekret polega na tym, by każdy czuł się ważny. Wspaniale jest móc trenować Lautaro i Thurama; podoba mi się, jak poświęcają się dla drużyny. Ciężko pracują dla swoich kolegów, a nie tylko szukają bramek. Kiedy nie mamy piłki, ich sposób działania jest idealny. Ich liczby są doskonałe, ponieważ są częścią świetnego zespołu graczy, którzy zapewniają im dobre wyniki. W porównaniu do meczu w Pradze, dzisiaj dokonaliśmy pięciu zmian, a drużyna zdołała wygrać dzięki mocnemu występowi. Otrzymałem kilka świetnych odpowiedzi. Musimy iść dalej, nie odpuszczając ani na centymetr.
Komentarze (0)