
Simone Inzaghi wydawał się być po środowym meczu z Empoli, człowiekiem któremu kamień spadł z serca. Włoski szkoleniowiec krótko omówił jakość i organizację gry swojego zespołu w pomeczowej wypowiedzi.
- Bardzo podobało mi się to, co zobaczyłem dziś na boisku. Tym bardziej, że nie było to ani łatwe, ani oczywiste. Pamiętajmy o tym jak wysoko Empoli potrafiło zawiesić poprzeczkę w starciach z Juventusem i Napoli. W pierwszej połowie dobrze zarządzaliśmy meczem i posiadaniem piłki. W szatni padły słowa o tym, że jeśli utrzymamy swój poziom, to w końcu zmęczymy rywala i uda nam się znaleźć drogę do bramki. To ważne zwycięstwo, włożyliśmy w nie naszą siłę i pasję.
- Wszystkich nas cieszą osiągnięcia Lautaro. Wiemy jak ważne są dla napastnika bramki. Jego boiskowa postawa to wielki atut dla drużyny, która ma szczęście mieć go w swoich szeregach. To piłkarz, który daje zespołowi wachlarz nowych możliwości. Został na boisku, bo wierzyłem, że doda mu to jeszcze większej pewności siebie. Jestem zadowolony z tego jak pokazał sie dziś on i Davide, ale sukces całej drużyny zawsze będzie dla mnie na pierwszym miejscu.
- Palacios to młody chłopak, ale to jak ciężko pracuje nie przestaje nas zadziwiać. Cały zespół cieszył się dziś z jego debiutu. To tytan pracy w bardzo młodym wieku; trenuje dużo i z odpowiednią jakością. Wiele nauki przed nim, ale tutaj ma okazję uczyć się od doświadczonych mistrzów. Przyjdzie czas nagród za jego postawę.
- Dzisiejsze zwycięstwo jest dla nas jak stempel jakości, potrzebowaliśmy go po ostatnim meczu ligowym. To informacja zwrotna, potwierdzenie że to co robimy jest słuszne. Przez ostatnie dni nie mogłem oswoić się z tym co stało się przeciwko Juve. Zasłużyliśmy na więcej, ale prawda jest taka, że mogliśmy też zrobić więcej.
Komentarze (2)