
Pierwsze zwycięstwo Interu w Serie A 2024/25 przyszło na otwarcie sezonu na San Siro, przed ponad 70 000 kibicami. Gol Matteo Darmiana na początku pierwszej połowy i rzut karny Calhanoglu zadecydowały o zdobyciu 3 punktów przeciwko Lecce. Po meczu Simone Inzaghi przeanalizował występ drużyny:
- Byłem dość spokojny przed meczem, chłopcy dobrze trenują, nawet w Genui widziałem pozytywne oznaki. To normalne, że jesteśmy Interem i zawsze chcemy wygrywać. Lautaro? W piątek rano obudził się z małym problemem i razem ze sztabem postanowiliśmy nie ryzykować. Jest waleczny i chciał tam być, ale jesteśmy na etapie kilku pierwszych meczów i mam szczęście, że mam innych zawodników. Dziś wieczorem miałem na ławce ośmiu graczy, którzy trenowali w najlepszy możliwy sposób, mam możliwość wyboru, a dzięki jednemu meczowi w tygodniu możemy trenować z większą ciągłością.
- Sierpniowy futbol nie jest łatwy także dla innych, wszyscy walczą, my także, ale rozegraliśmy dwa bardzo dobre mecze pod względem koncentracji i wydajności. Dziś wieczorem zagraliśmy pierwsze 35 minut bardzo intensywnie,, w szatni rozmawialiśmy i widzieliśmy, że musimy lepiej zarządzać piłką i lepiej zajmować przestrzenie. Lecce zagrało solidnie, ale trafiło na skupiony i głodny Inter, który chciał wygrać.
- Thuram i Taremi? Pracowali bardzo dobrze dla zespołu, Marcus był świetny w wywalczeniu karnego i dobrze się poruszał, Taremi był niepozorny, ale bardzo przydatny dla zespołu. Dzisiejszy mecz był pełen biegania, agresji i determinacji, czyli tego, czego szukaliśmy. Calhanoglu? Zagrał mecz, o który go poprosiliśmy i zrobił to bardzo dobrze, jestem również zadowolony z zawodników, którzy go zastąpili, miałem bardzo dobre sygnały.
Komentarze (1)
Z czasem to wszystko wróci na właściwe tory.Wazne żeby nie tracić głupio punktów i pracować nad powtarzalnością co właśnie się dzieje.👍