
Simone Inzaghi był zadowolony z postawy drużyny, która nie poddała się po straconej bramce tylko walczyła do końca o zwycięstwo.
- Chłopcy nigdy nie przestali wierzyć, aż do samego końca. Poradzili sobie dobrze, biorąc pod uwagę przebieg meczów, które musieliśmy rozegrać. Dwa mecze trwały po 120 minut, a także mieliśmy bardzo męczący mecz w Bergamo.
- Strata bramki na początku dzisiejszego spotkania mogła być dla nas dużym ciosem psychologicznym. Problemem jest także boisko - staje się nie być zdatne do gry. Klub stara się razem z Milanem naprawić ten problem. To nie jest usprawiedliwienie, ale obiektywnie rzecz biorąc, w styczniu trudno było na nim grać.
- Pięciu rezerwowych było dziś decydujących, ponieważ potrzebowaliśmy zastrzyku siły i tempa. Federico Dimarco, Arturo Vidal, Alexis Sanchez, Denzel Dumfries i Matias Vecino wszyscy spisali się znakomicie.
- Dzisiejsze zwycięstwo jest warte więcej niż trzy punkty, ponieważ w naszych ostatnich dziesięciu meczach wygraliśmy dziewięć i zremisowaliśmy jeden. Przeszliśmy do następnej rundy Ligi Mistrzów i Coppa Italia, a także wygraliśmy Superpuchar. To wszystko są dobre znaki. Chcemy grać dalej w każdych rozgrywkach, ale wiemy, że z każdym kolejnym tygodniem będzie to coraz trudniejsze.
- Teraz będziemy cieszyć się tym zwycięstwem, trochę odpoczniemy, a od środy wrócimy do pracy z tymi, którzy nie wyjechali na zgrupowania reprezentacji i zaczniemy skupiać się na derbach. Niestety piłkarze z Ameryki Południowej wrócą dopiero na dwa lub trzy dni przed meczem, ale będziemy kontynuować pracę, tak jak to miało miejsce od lipca do teraz.
- Mogliśmy zrobić o wiele więcej przy zdobytej bramce, choć Henry dobrze sobie poradził, znajdując wolną przestrzeń. Musimy znów zacząć być bezwzględni, bo inaczej można sobie utrudnić życie. Kontrolowaliśmy grę i ten gol mógł wybić nas z rytmu. Tak się jednak nie stało, pozostaliśmy w grze i zdobyliśmy trzy bardzo ważne punkty, o które walczyliśmy do końcowego gwizdka.
- Dwa tygodnie do kolejnego meczu i od razu Derby? W przerwie będziemy pracować najlepiej jak potrafimy. Na szczęście wielu graczy zostaje na miejscu, gracze tacy jak Vidal, który jest zawieszony. Jeśli chodzi o pozostałych zawodników z Ameryki Południowej, mają oni ważne mecze kwalifikacyjne, a włoscy piłkarze będą na zgrupowaniu.
- Mieliśmy wymagającą serię meczów z ledwie dwoma i pół dniami na przygotowanie się do każdego z nich. Venezia nie szczędziła nam komplementów po meczu.
Komentarze (5)
Widac zjazd fizyczny,co troche mnie dziwi, w kontekscie drugiego garnituru ze środy( podstawa weszla na godzinę) i czestych rotacji .
Od lutego takie odstepy czasowe i to bedzie norma i jesli juz teraz klekamy to bedzie bardzo ciezko.