
Vincenzo Italiano wziął wczoraj udział w konferencji prasowej zorganizowanej przed dzisiejszym finałowym meczem w rozgrywkach o Puchar Włoch. Oto co na temat czekającego nas spotkania powiedział trener Fiorentiny:
Jak pokonać takiego przeciwnika jak Inter?
- To dla nas naprawdę duża przeszkoda, ale staramy się do niej jak najlepiej przygotować. Jesteśmy zadowoleni z tego, co zrobiliśmy do tej pory, ze ścieżki rozwoju drużyny, która doprowadziła nas do finału. Kolejny finał zagramy 7 czerwca, ale skupiamy się na razie na tym najbliższym. Przeciwnik jest bardzo silny, wszyscy wiemy do czego jest zdolny, ale my postaramy się wykorzystać nasze szanse i postaramy się sprawić im jak najwięcej kłopotów.
Czy wasi przeciwnicy mogli was nie docenić?
- Mierzymy się z finalistą Lig Mistrzów. Drużyną pełną mistrzów i ze zdrową rywalizacją w kadrze. Mają nad nami pewną przewagę. Stawka tego meczu jest wysoka. Celem jest wpędzenie ich w kłopoty. Wszyscy chcemy wygrać ten Puchar. Postaramy się dać z siebie wszystko.
Masz przed sobą dwa finały. Ten i finał Ligi Konferencji. Wyobrażałeś sobie taki scenariusz przed sezonem? Który jest najtrudniejszy na papierze?
- Szczerze mówiąc nie wyobrażaliśmy sobie dwóch finałów, ale stopniowo zyskiwaliśmy świadomość tego, że może się to stać. Pokonaliśmy kryzys i zaczęliśmy wierzyć w siebie. To były dwie piękne ścieżki, które zakończą się dwoma finałami. Gdyby powiedziano mi na początku sezonu, których z nich bym wolał, powiedziałbym, że ten który zagramy w Pradze, ale kiedy dobrze sobie radziliśmy w Pucharze Włoch docierając do półfinału położyliśmy wszystko na jedną kartę, aby dostać się do finału włoskich rozgrywek. Zagramy w obu meczach i chcemy w nich osiągnąć szczyt. Jesteśmy dumni z tego, że zagramy w dwóch finałach. Zagramy w nich na maksimum naszych możliwości.
W przeszłości wygrałeś kilka razy Play offy Serie B. Teraz jesteś w dwóch finałach. Jak wiele satysfakcji ci to daje? Jakie masz plany na przyszłość?
- Dobrze jest przekuć całą ciężką pracę i wysiłek w wyniki sportowe. Tak było w przeszłości i tak jest w tym roku. Musimy się teraz podjąć ostatniego wysiłku. Z niecierpliwością czekam na tych dwóch rywali. Wymagają od nas dużej koncentracji i musimy dać z siebie wszystko.
Komentarze (0)