
Simone Inzaghi wziął udział w konferencji pomeczowej po spotkaniu z Cremonese. Oto co na temat zakończonego meczu i obecnego sezonu miał nam do powiedzenia opiekun Nerazzurrich:
- Wracaliśmy po złym wieczorze z Empoli, który nikomu się nie podobał. Chcieliśmy natychmiast odreagować i udało nam się to. Ten wynik daje nam skok do przodu w tabeli i pozwala stawić czoła jak najlepiej kolejnym wyzwaniom.
Ile czasu będziemy musieli czekać jeszcze na prawdziwego Lukaku?
- Zwiększa swoje obciążenia, to jeszcze potrwa, ale pracuje najlepiej jak potrafi. Od czasu do czasu decyduję, że przy tak wyrównanych meczach potrzebuje każdego, nawet tego, który siedzi na ławce rezerwowych. Wszyscy są potrzebni od zaraz.
Jak bardzo skutki mundialu przeszkadzają ci w zarządzaniu drużyną?
- Bardzo, ale mamy obowiązek iść do przodu. Jako trener użyłem zmian, aby pomóc drużynie. Miałem Gagliardiniego oraz Mikiego, którzy bardzo dużo biegali i nie miałem żadnego świeżego zawodnika do wprowadzenia. Moim zdaniem przy 2-1 nie był to dobry czas na zmiany. Myślę, że był to jeden z nielicznych momentów, kiedy dokonałem czterech zmian.
Co powiesz tym, którzy mówią o kryzysie Interu pomimo ostatnich wyników?
- Muszę być szczery, nie słucham dużo, dużo rozmawiam za to z moimi zawodnikami, z moim klubem. Staram się zostawić to z dala co dzieje się na zewnątrz. Oczywiście o drużynie takiej jak Inter dużo się rozmawia, kiedy trenujesz Inter, to normalne, że spotykasz się z krytyką, wtedy ode mnie zależy, czy zrozumienie tych, którzy mówią za siebie lub w imieniu kogoś innego. Jestem w piłce od dawna i wiem jak to działa. Ważne jest zaufanie piłkarzy i tych kibiców, którzy nigdy nie przestają nas wspierać. Naprawdę przykro mi jest, ponieważ po meczu o Superpuchar z Empoli zorganizowali imprezę przeciwko nam i nie byliśmy im się w stanie odwdzięczyć, jako drużyna.
Komentarze (8)
Przywiazanie do jednego stylu i spodobu gry.Wielu trenerow tak ma Pol biedy jak dziala , ale kiedy maszyna skrzypi i wyje a co gorsza traci bezcenne częsci to Inzi udaje ze nie slyszy.Brnie w swoje po uszy.Nie ma zadnej refleksji nad slusznoscią wlasnych decyzji.Nastepny sezon bedzie 3-5-2 chocby na obronie mial stac Handa i Bellanova.Jestem o tym przekonany.Kompletny brak elastycznosci taktycznej.To niestety jeden z tych trenerow ktorzy dopasowuja kolanem pilkarzy do taktyki a nie odwrotnie.
Zmiany w meczach ogolnie fatalne.Zawsze druzyna gra gorzej i widac Czestochowę juz w momencie podniesienia tablicy z informacją przez technicznego.
Mniejsza o nazwisko nastepcy.To nieistotne.Klub jest bidny i trzeba szukac kogos kto stawia na mlodych i umie to robic.Raz ze to koniecznisc finansowa a dwa ze tak gra swiat ktory juz uciekl.W Anglii gowniarz legalnie nie kupi piwa ale popyla juz w podstawie City czy Arsenalu.Dlaczego tu sie tak nie da? A moze sie da tylko trzeba kogos odwaznego w sztabie i na lawce?O ilez tansze sa niewypaly mlodzikow niz takich Lukakow czy Korełow? Zobaczcie kim Napoli nam odjechalo? Tam praktycznie nikt nie ma 30.Zero "mistrzow" i co? Da sie?Ja jestem cierpliwy ale Inzaghi juz sie na tyle obnazyl warsztatowo i betonowo ze nie mam zludzen.Szkoda zwyczajnie czasu na jego krotkowzroczną wizje tego klubu.Od okienka do okienka.