Inter przełamał klątwę i po ponad 22 latach zwyciężył w ligowym starciu w Neapolu. Terminarz jednak na początku roku nie rozpieszcza i tuż po ciężkim starciu na południu Włoch Nerazzurrim przyjdzie zmierzyć się z rozpędzoną Atalantą. Pierwszy gwizdek pana Gianluki Rocchiego dzisiaj o godzinie 20.45.
Zabójczy przełom roku
Przełom roku to bardzo udany czas dla dzisiejszego rywala Interu. Na początku grudnia drużyna dowodzona przez Gian Piero Gasperiniego pokonała w 6. kolejce Ligi Mistrzów Szachtar Donieck i niespodziewanie wyszła z grupy do dalszej fazy rywalizacji. Można śmiało rzec, że to osiągnięcie, to największy sukces w historii klubu. Cała drużyna tuż po powrocie z Ukrainy została euforycznie przywitana przez kibiców i rozpoczęło się świętowanie. Dobrych humorów nie popsuł nawet fakt, że kilka dni później rozkojarzona La Dea uległa w domowym starciu Bolognii 1-2. To był wypadek przy pracy, a następne mecze to potwierdziły. Najpierw Nerazzurri z Bergamo pożegnali stary rok gromiąc 5-0 Milan, a następnie przywitali nowy wygrywając takim samym rezultatem z Parmą. Do starcia z Interem Atalanta podejdzie zajmując 5. miejsce w ligowej tabeli. Drużyna z Lombardii może poszczycić się nie tylko faktem, że jest najskuteczniejszą drużyną we Włoszech (48 goli), ale również tym, że gra zdecydowanie najładniejszy futbol na Półwyspie Apenińskim. Zespół Gian Piero Gasperiniego cały czas się rozwija i jego obecność w czołówce nikogo nie zaskakuje.
Dobre wejście w nowy rok
Terminarz Interu w tym sezonie ułożył się tak, że na początku roku czekały Nerazzurrich ciężkie wyzwania. Jedno z nich już za nimi. W poniedziałkowy wieczór mediolańska drużyna wykorzystała błędy i wypunktowała Napoli, wygrywając na Stadio San Paolo po raz pierwszy od ponad 20 lat. Teraz drużynę Antonio Conte czeka cięższe zadanie. Na Stadio Giuseppe Meazza przyjedzie rozpędzona Atalanta, która w obecnej formie jest mocniejsza od ekipy spod Wezuwiusza. Inter szczególnie uważać musi w defensywie, której zadaniem będzie powstrzymanie najlepszego ataku ligi. Nie ułatwi tego absencja Milana Skriniara, który z powodu nadmiaru żółtych kartek dzisiaj na boisku się nie pojawi. Tak samo jak Nicolo Barella, który powrócił już do pełni sił po kontuzji. Kadra Nerazzurrich nie jest już tak wąska, jak jeszcze jakiś czas temu, ale obecność na boisku Słowaka oraz włoskiego pomocnika z pewnością byłyby wartością dodaną dla drużyny.
Dzisiejsze spotkanie Interu z Atalantą zapowiada się niezwykle ciekawie. Nerazzurri z Mediolanu cały czas czują na plecach oddech Juventusu, dlatego nie chcą sobie pozwolić na żadną stratę punktów. Łatwo nie będzie, ale z pewnością czeka nas wielki spektakl.
Przewidywane składy:
Inter (3-5-2): Handanovic; Godin, de Vrij, Bastoni; Candreva, Gagliardini, Brozovic, Sensi, Biraghi; Lukaku, Martinez
Atalanta (3-4-1-2): Gollini; Toloi, Palomino, Djimsiti; Hateboer, De Roon, Freuler, Gosens; Pasalic; Gomez, Ilicic
Transmisja:
Spotkanie będzie transmitowane "na żywo" na kanale Eleven Sports 1.
Poprzednie spotkania:
07/04/19 Inter 0-0 Atalanta
11/11/18 Atalanta 4-1 Inter (Hateboer, Mancini, Djimsiti, Gomez - Icardi)
14/04/18 Atalanta 0-0 Inter
19/11/17 Inter 2-0 Atalanta (Icardi x2)
12/03/17 Inter 7-1 Atalanta (Icardi x3, Banega x3, Gagliardini - Freuler)
Kartka z kalendarza:
24.09.14 Pablo Osvaldo w ekwilibrystyczny sposób zdobywa w meczu z Atalantą bramkę otwierającą wynik. Spotkanie ostatecznie zakończyło się zwycięstwem Nerazzurich 2-0.
Komentarze (7)
Przełamujemy schematy w tym sezonie.