
Czy jest szansa, że meczu przeciwko Sampdorii powrócisz do starej formacji?
"Wolę nie odpowiadać na to pytanie. Mecz jest jutro, stoimy przed wielką szansą awansu do finału. Od początku wiedziałem, że we Włoszech nie przywiązuje się zbyt wielkiej wagi do rozgrywek Coppa Italia, ale my traktujemy ten turniej bardzo poważnie, dlatego gramy dalej i jesteśmy w półfinale. Przed nami trudny pojedynek, ponieważ rywal ma taki sam cel jak my. Ważne jest, aby zagrać rozważnie, ale nie powiem Wam jak zagramy. Jednak wolę średniowieczny styl konferencji, jednak myślę, że jestem zbyt zaawansowany i dobry."
Co masz na myśli mówiąc "zbyt zaawansowany"?
"Wolałbym odpowiadać na pytania sformułowaniem ‘tak’ lub ‘nie’. Wróćmy więc do takiego sposobu..."
Czy zdenerwowało Cię to, co powiedział Claudio Ranieri, że kiedy sędziowie mylą się na korzyść Interu, Jose Mourinho nigdy się jeszcze nie przyznał?
"Spytajcie się Claudio Ranieriego, co chciał mi powiedzieć, kiedy dzwonił do mnie dziś rano."
Ranieri telefonował do Ciebie?
"Tak. Zapytajcie się podczas jego konferencji prasowej. "
Odebrałeś?
"Jesteś tutaj co tydzień, ale jeśli pytasz się mnie o takie rzeczy, to znaczy, że nie znasz mnie zbyt dobrze. "[hide]
Carlo Ancelotti powiedział, że nigdy nie mówi, co myśli, ponieważ świat piłki nożnej nie jest do tego przyzwyczajony. Natomiast Ty zawsze mówisz to co myślisz. Czy uważasz, że możesz coś w tym świecie zmienić?
"Nie lubię intelektualnej prostytucji tylko intelektualną uczciwość. Reszta zależy od waszego osądu. Jednakże wydaje mi się, że w ciągu ostatnich kilku dni doszło do wielkiej manipulacji intelektualnej. Zdanie opinii publicznej zostało bardzo zmienione, widać jak futbol oddziałuje na świat, ale nie na mój. Ta manipulacja, w ciągu ostatnich dni, osiągnęła swój cel. Nic nie mówiono o Romie, jej piłkarzach, że nie zdobędzie trofeów w tym roku. O Milanie również zbyt głośno nie było, mają przecież zawodników, ale nic nie osiągają. Nie mówiło się o Juventusie, który dzięki błędom arbitrów zgromadził mnóstwo punktów. Wiem, że Ranieri i Spaletti zjednoczyli się. W takim razie ja jestem z Zengą, Del Nerim, Prandellim, ponieważ ich drużyny straciły punkty w potyczce z Juventusem. W tym tygodniu jestem z Marino i Novellino, którego czeka potyczka z Juve. Drużyny dwóch ostatnich mogą chyba stoczyć równorzędną walkę w rozgrywkach Primavery. Wydaje mi się, że nie jest dobrze, by Inter grał jutro i w najbliższy weekend, ponieważ przez ostatnie dni trwa nagonka na mój zespół. Wszyscy mówią natomiast o karnym Balotelliego i jego zachowaniu i właśnie to jest manipulacja intelektualna. Taka jest gra. Być może w taki sposób na konferencji prasowej mówię po raz ostatni. Zostało jeszcze 91 dni, by powiedzieć zawodnikom: Do zobaczenia, życzę miłych wakacji, a ja pojadę na półtoramiesięczny urlop i nie będę musiał nic mówić. Jeszcze nadal pracujemy i mimo mojej osobowości będę starał się wykonywać swoją pracę. Udzielam wywiadów, ponieważ mam tak zapisane w kontrakcie i muszę to wykonywać. Jestem tu, rozmawiam z Wami, bo należy to do moich obowiązków. W porównaniu do Ranieriego i Spalettiego nie biorę udziału w wieczornych programach. Oni są częstymi gośćmi w telewizji. Za każdym razem, kiedy idę do szatni po meczu i włączam telewizor, zawsze widzę Ranieriego i Spallettiego. Spalletti rozmawia przed meczem, w przerwie meczu i po meczu. On rozmawia z jedną osobą, a następnie z inną, on ze wszystkimi pozostaje w dobrych stosunkach. Gdybym usłyszał od zarządu, że przez dwa miesiące mam przestać udzielać wywiady, byłbym szczęśliwy. Byłoby fantastycznie, a za wywiad ze mną płacono by mi. Niektóre gazety, stacje telewizyjne oferują mi pieniądze za wywiad, ale nie cieszy mnie to. To moja praca, płacą mi za to, mam umowę z Interem, a Inter z mediami, więc nie mam wyboru. Wiele razy odmawiałem Sky, Corriere della Sera lub Gazzetta dello Sport. Ja nie manipuluje opinią publiczną i nigdy nie uczestniczyłem jako gość w programie wieczoru. Nie jestem mistrzem największej oglądalności programów, na pewno nie. Nikt nie mówi o stracie Milanu do lidera. Nic nie wspominają o Romie, że mają najlepszych pomocników w Serie A, ale na koniec sezonu zostaną bez żadnego trofeum. Nikt nie mówi o niesłusznie zdobytych punktach Juventusu w meczu z Catanią, Palermo, Napoli. W tych kwestiach panuje cisza. Więc o czym rozmawiają? O Mario Balotellim, o jego karnym i zachowaniu w meczu z Romą, o jego rzekomym odsunięciu od składu. Dobrze, jestem po stronie Zengi, Prandelliego, Del Neriego, Novellino i Marino. Jedyny mecz, w którym Inter zdobył trzy punkty dzięki pomocy sędziego miało miejsce w Sienie. Wtedy powiedziałem, że moja drużyna od sędziego dostała dwa punkty. Dzień po tym inny trener powiedział: Dobra, spalony był, mój czarno-biały zespół nie powinien wygrać tego spotkania. Tak więc do zobaczenia podczas jutrzejszego meczu. Dziękuję."
Komentarze (18)