Romelu Lukaku został obiektem rasistowskich obelg kierowanych przez większość fanów Juventusu podczas ostatniego starcia Nerazzurrich z Bianonerimi w półfinale Coppa Italia. W ramach odpowiedzi, Belg wykonał jedynie swoją standardową cieszynkę w kierunku sektora kibiców gospodarzy, a sędzia ukarał go za to drugą żółtą kartką.
FIGC ostatecznie ułaskawiła Romelu Lukaku, który dzięki temu będzie dostępny na drugi mecz półfinałowy przeciwko Juventusowi już w najbliższą środę. Całe zamieszanie było jednak stosunkowe dziwne, ponieważ nikt w zachowaniu Belga nie doszukał się niczego, co by zasługiwało na wyrzucenie Belga z boiska. Napastnik robił to samo po bramkach zdobytych dla swojego kraju, a jego celebracja stała się w ostatnim czasie znakiem sprzeciwu wobec rasizmu.
Z zawodnikiem Interu postanowił zjednoczyć się skrzydłowy Fiorentiny, Christian Kouamé. Iworyjczyk strzelił bramkę we wczorajszym spotkaniu z AC Monzą, a świętując swoje trafienie wykonał ten sam gest co Romelu Lukaku. 25-latek zjednoczył się tym samym z Big Romem i również wyraził swój sprzeciw odnośnie rasistowskich zachowań. Zdobyta bramka była jednak dla Christiana Kouamé jedynym miłym akcentem, ponieważ jego Fiorentina przegrała z AC Monzą 3:2.
Komentarze (3)