
Lautaro Martinez udzielił także wywiadu dla Sky Sport Italia.
Zagrałeś piękny mecz i grasz na niezwykłym poziomie, mogę powiedzieć, że ciągniesz drużynę więc gratuluję.... Tak bardzo poprawiłeś się w aspekcie zdobywania bramek....
- Na pewno ból w kostce zatrzymał mnie na Mistrzostwach Świata, nie mogłem nawet trenować. W ciągu dziesięciu dni w Bahia Blanca leczyłem swoją kostkę, teraz jest naprawiona i jestem szczęśliwy, że mogę pomóc kolegom z drużyny, zespołowi, ludziom z Interu.
Inter miał mecz w swoich rękach od pierwszej do 90. minuty...
- Tak, takie były odczucia od rana. Zespół był gotowy i skoncentrowany, a że byliśmy bohaterami od pierwszej minuty, to pokazaliśmy.
Czy wierzysz jeszcze w Scudetto?
- Tak. Od Napoli dzieli nas sporo punktów, ale wyścig trwa dalej. Postaramy się wygrać pozostałe mecze i wtedy jeszcze raz przeliczymy punkty.
Spodziewałeś się, zmartwionego Milanu?
- Wiele mówiło się o tym, w jakiej formie zagra Milan, ale pozostaliśmy skupieni na swojej pracy, bo jeśli będziemy tak grać, to mamy większe szanse na zwycięstwo. Tak jak to zrobiliśmy w Rijadzie. Myślę, że od pierwszej minuty widzieliśmy stronę Interu, która chciała mieć kontrolę nad grą i dziś znów to pokazaliśmy.
Czy twoje poruszanie zmienia się, jeśli grasz z Dzeko lub Lukaku?
- Jestem gotowy na wszystko, jako pierwszy napastnik, drugi napastnik, z dwoma lub trzema napastnikami. Zawsze staram się wykonywać ruchy, aby uwolnić kolegów z drużyny lub znaleźć piłkę przed bramkarzem. Edin lubi schodzić niżej i rozgrywać, Lukaku gra na boku, ale zmienia to stosunkowo niewiele.
Komentarze (12)
Szkoda, że połamaniec Correą połamał się przed mistrzostwami, może jemu też by to pomogło. A tak to pokemon.