
- Głowa w dół i do roboty. Ja pierwszy. Będę pierwszym, który przyjedzie do Appiano i będzie pracował po cichu, aby pomóc drużynie. Będę pracował dwa razy ciężej, ponieważ jesteśmy Interem i musimy podnieść poziom. - to były słowa Lautaro Martineza zaraz po derbowej porażce. A za słowami kapitana, poszły także czyny.
Jak donosi La Gazzetta dello Sport, w rzeczywistości Toro jest gotowy pracować w nadgodzinach, by jak najszybciej powrócić do najwyższej formy. Argentyńczyk opracował wraz z Inzaghim i sztabem trenerskim program, który ma na celu szybkie nadrobienie zaległości: jego sesje wzrosną, podobnie jak godziny spędzone w Pinetinie. Cała konkretna praca, którą Argentyńczyk wykona w tych dniach, będzie miała na celu powrót do pełnej sprawności fizycznej.
Już w Udinese oczekuje się innego poziomu w porównaniu do słabego początku sezonu. A gol w tym spotkaniu wyraźnie może pomóc Argentyńczykowi.
Komentarze (7)