Grający obecnie w Serie D, Maicon, został zapytany o to jak odbiera kończący się sezon Serie A i jak wspomina lata największych sukcesów w barwach Nerazzurrich.
- Z doświadczenia wiem, że losy tytułu są już przesądzone. Inter musi grać cały czas w ten sam sposób i wtedy na pewno im nic nie grozi, pomimo że przeciwnicy są silni - stwierdził Brazylijczyk, który niedługo skończy 39 lat.
Maicon zapisał w barwach Interu piękną historię, przez kilka lat był bezsprzecznie najlepszym prawym obrońcą na Świecie. Jak piłkarz wspomina tamten okres? Najlepiej wspominam mecz z Bayernem, ale nie ten finałowy, tylko ten wygrany 3-2. Po pierwszym przegranym meczu nikt w nas nie wierzył. Później w Monachium przegrywaliśmy już 1-2, ale ostatecznie udało się wygrać. Niestety później odpadliśmy z rozgrywek. Moim najładniejszym golem był chyba ten przeciwko Juve z 2010 roku, ładny był ten też z Milanem, zewnętrznym podbiciem.
Obrońca przywołał też w pamięci zakład z Jose Mourinho, który poczynił z trenerem przed wygranym meczem ze Sieną w grudniu 2008 - To było tuż przed świętami, powiedziałem Mourinho że dostanę 5 żółtą kartkę, żeby dłużej zostać w ojczyźnie. On odpowiedział, że jeśli strzelę dwa gole to się zgadza. No i potem jak już cieszyłem się po drugim golu to biegł do mnie i krzyczał, żebym nie zdejmował koszulki, ale było już za późno (śmieje się). Do Interu przyszedłem w 2006 roku, a odszedłem w 2011. Nadal utrzymujemy kontakt z chłopakami z którymi zdobyliśmy Triplettę. Najbardziej cieszyłem się, że po tylu latach gry Zanetti w końcu osiągnął najważniejsze trofea. Nikt tak jak On na to nie zasługiwał. Prawdziwy profesjonalista jakich jest już teraz niewielu.
Komentarze (4)