
Manchester City zdeklasował Real Madryt 4:0 w rewanżowym starciu w półfinale Ligi Mistrzów. W pierwszej połowie dwie bramki strzelił Bernardo Silva, po przerwie samobójcze trafienie zanotował Eder Militao, a wynik ustalił Julian Alvarez.
W pierwszym meczu na Santiago Bernabeu padł wynik 1:1. Bramki strzelali Vinicius Junior oraz Kevin De Bruyne. W finale The Citizens zmierzą się z Interem Mediolan, który wczoraj wyeliminował AC Milan. Finał odbędzie się w sobotę 10 czerwca o godz. 21:00 w Stambule.
Składy:
Manchester City: Ederson; Walker, Rúben Dias, Akanji; Stones, Rodri; Bernardo Silva, De Bruyne (Foden 84), Gündoğan (Mahrez 79), Grealish; Haaland (Álvarez 89)
Real Madryt: Courtois; Carvajal (Lucas Vázquez 80), Militão, Alaba, Camavinga (Tchouameni 80); Valverde, Kroos (Asensio 70), Modrić (Rüdiger 53); Rodrygo (Ceballos 80), Benzema, Vinícius Júnior
Komentarze (52)
My jesteśmy w dużo lepszej sytuacji. Wszyscy będą mówić jak to City nas nie zleje, że nie ma po co jechać i dobrze
Real gra słabo cały ten sezon, a jego ocenę zawyżała tylko ich marka na świecie i umiejętność wychodzenia z sytuacji beznadziejnych.
Po wyjściu z grupy wygrali z upośledzonym Liverpoolem i szorującą po dnie Chelseą, w lidze co chwile zawodzą.
Podsumowując, trzeba obić tego łysego barceloniarza tak po cichu 1-0
Real zagrał fatalnie, ale latami zapracował sobie na szacunek w tych rozgrywkach wiec nie ma sensu się dziwić komentatorom, ze widzieli w tym meczu przedwczesny finał.
Jedynie mocna defensywa może pomoc Interowi, ale nie taka jak Realu. Mocno, ostro na skrzydłach i nie tak głęboko jak Real. Na skrzydłach trzeba doskakiwać i kasować City.
Będą ciężary, ale nie można przegrać finału nie będąc w nim, wiec odważnie i co ma być to będzie
Oby te modły Acerbiego tuż przed pierwszym gwizdkiem zostały wysłuchane, a tak na serio to wszystko jest możliwe, a nadzieja umiera ostatnia.
Przed finałem jeszcze finał PW i 3 ważne mecze w lidze i oby wszyscy dotrwali zdrowi.
Porównajmy wyniki Manchesteru City w domu i na wyjeździe.
Dom: BVB 2:1, Kopenhaga 5:0, Sevilla 3:1, Lipsk 7:0, Bayern 3:0, Real Madryt 4:0
Bilans 6-0-0, bramki 24:2
Wyjazd: Sevilla 4:0, Kopenhaga 0:0, BVB 0:0, Lipsk 1:1, Bayern 1:1, Real Madryt 1:1
Bilans 1-5-0, bramki 7:3
Różnica jest dość widoczna. Finał na szczęście nie będzie rozegrany na Etihad Stadium tylko w Stambule. Inter nic nie musi, a może zaskoczyć.
Chociaż ja wszystkim dookoła mówię, że Inter to pewniaczek w finale.
To się jesczcze kurna zdziwią xD