
Podczas pomeczowej konferencji prasowej trener Roberto Mancini przyznał, że jego zespół nie zasłużył dziś na wygraną z Empoli. Poniżej zapis rozmowy na temat bezbramkowego remisu na Stadio Castellani i oceny postępów, które robi drużyna od czasu objęcia jej przez trenera.
- Nie stworzyliśmy dziś sobie praktycznie żadnych okazji na strzelenie bramki. Na boisku byliśmy zbyt głęboko cofnięci, a także nie wykazaliśmy się niczym co pozwoliłoby skonstruować dobrą akcję z własnej połowy. Nie potrafiliśmy grać z piłką przy nodze - to był nasz największy problem dzisiejszego wieczoru. Wydaje mi się, że nadal potrzebujemy trochę czasu żeby to wszystko zaczęło dobrze funkcjonować. Rezultat taki jak dziś, bezbramkowy remis, nie zmienia nic w żadną ze stron. Tak jak mówiłem, teraz najważniejsze jest abyśmy byli razem i coraz lepiej pasowali do siebie podczas gry. Wiemy jak ważne byłoby dzisiejsze zwycięstwo, mieliśmy też jednak świadomość jak ciężki to będzie mecz. Empoli zagrało bardzo dobrze.
- Moim zdaniem wszyscy musimy dawać z siebie jeszcze więcej. W ostatnią niedzielę moi gracze zagrali przecież świetnie. Musimy nauczyć się grać piłką i wyprowadzać akcje z własnej połowy. Ważne jest żeby potrafić podjąć ryzyko. Jesteśmy Interem, musimy grać odważnie. Nie możemy pozwalać sobie na takie mecze jak dziś. Oczywiście nie myślałem też, że wszystko będzie dobrze tylko dlatego, że 6 dni temu wygraliśmy z Genoą. Po prostu niektóre rzeczy robimy bardzo dobrze, a inne trochę mniej. Czuję, że dziś mogliśmy zaprezentować się lepiej. Musimy umieć pokazywać siłę, którą mieliśmy na San Siro również w meczach wyjazdowych - tak jak było to w meczu z Juventusem.
Na konferencji pojawił się temat stadionu Empoli, na którym Interowi nigdy nie grało się łatwo:
- Tak, muszę przyznać, że tradycyjnie już bardzo ciężko było nam tutaj grać. Empoli to zespół z wielkimi pokładami energii. Myślę, że to ich najgroźniejsza broń. Grają dobrą, szybką piłkę i dużo ruszają się po boisku. Czy nam brakowało energii? Nie wszyscy piłkarze byli w pełni przygotowani do tego meczu więc z pewnością jest to coś nad czym musimy pracować.
Mancini skomentował stan zdrowia Andrei Ranocchii, który musiał opuścić boisko już w przerwie meczu:
- Andrea został mocno uderzony w kolano. Będzie musiał przejść badania, wtedy dowiemy się jaki jest jego stan.
Mimo tylko jednego wywalczonego punktu, dla Interu był to 5. mecz bez porażki w lidze:
- To bardzo ważne aby jak najdłużej podtrzymywać tę serię pozytywnych rezultatów. Dziś jesteśmy jednak rozczarowani ponieważ nie zrobiliśmy wystarczająco wiele aby wygrać to spotkanie. Jedno z tych dziwnych uczuć kiedy chciałeś wygrać, ale wiesz że nie zasłużyłeś. Musimy zaakceptować ten wynik ponieważ równie dobrze 3 punkty mogły zostać w Empoli. Już w środę gramy kolejny mecz i jak najszybciej musimy dojść do siebie.
Nie zabrakło krótkiego komentarza na temat debiutu Xherdana Shaqiriego:
- Nadal nie trenował zbyt wiele. Będziemy musieli poczekać jeszcze kilka tygodni żeby zobaczyć pełnię jego możliwości.
Komentarze (13)
Generalnie po wywiadach ewidentnie widać, że Mancio dostrzega jakie są główne problemy tej drużyny i pewnie wyciągnie odpowiednie wnioski.
Chyba żartuje, jakoś Podolski nie miał żadnych problemów a tez nie grał wile w Arsenalu. Coś mi tu śmierdzi.