Prezes Interu Beppe Marotta opowiedział o swoich początkach w futbolu oraz o tym, jak bardzo zmienił się ten sport od czasu, gdy ponad 50 lat temu rozpoczął karierę dyrektora w klubie ze swojego rodzinnego miasta – Varese. Marotta był gościem ceremonii wręczenia dyplomów magisterskich studentom zarządzania sportem w RCS Academy Business School w Mediolanie, a tego samego dnia udzielił wywiadu Daniele Dallerze z Corriere della Sera.

W rozmowie opublikowanej w piątek Marotta wrócił pamięcią do lat dzieciństwa i opowiedział, jak zaczął pracę jako dyrektor piłkarski. Miał wyjątkowe szczęście „dorastać” w lokalnym Varese, które w połowie lat 60. występowało w Serie A.
- Zacząłem w Varese w sprzyjających okolicznościach. Mieszkałem blisko stadionu, miałem ogromną pasję. Miałem sześć–siedem lat i chodziłem na treningi pierwszej drużyny, która wówczas grała w Serie A. Nauczyłem się tam wszystkiego, nawet negocjować. Rozmawiałem ze sprzętowymi i w zamian za czyszczenie butów, pompowanie piłek czy pomoc przy praniu koszulek dostawałem strój. W wieku 18 lat skończyłem liceum i otrzymałem swój pierwszy kontrakt jako dyrektor. Nie poszedłem na studia, bo bardzo szybko zacząłem pracować. W wieku 19 lat byłem już dyrektorem drużyny młodzieżowej - wspomina Prezydent Interu.

Marotta podkreślił jednak, że jego ścieżka nie byłaby dziś do powtórzenia, bo piłka nożna przeszła ogromną transformację.
- To był zupełnie inny sport niż dziś, gdy futbol to wielkie spółki notowane na giełdzie. W tamtych czasach istniały jedynie kluby sportowe, prowadzone zwykle przez lokalnych przedsiębiorców. W Varese Giovanni Borghi, właściciel firmy Ignis, chciał oddać coś lokalnej społeczności i przejął klub. To było stowarzyszenie wielosekcyjne. W 1968 roku Varese pokonało Juve 5:1, dominowało w koszykówce z Dino Meneghinem, miało kolarzy i bokserów znanych na całym świecie. Pod koniec sezonu wzywano dyrektora finansowego, by policzył straty. Dziś to nie do pomyślenia. Ten model już nie istnieje.

Jak wyjaśnił, współczesne kluby funkcjonują w zupełnie innym systemie prawnym i ekonomicznym:
- Kluby stały się spółkami o różnych strukturach prawnych. Trzeba przestrzegać przepisów prawa karnego, cywilnego i sportowego. Zmieniła się cała organizacja – dołączyli eksperci przemysłowi i finansowi. Kiedyś liczył się tylko wynik sportowy, a koszty były drugorzędne. Dziś zrównoważony rozwój oznacza przede wszystkim dbałość o stabilność finansową. Ale jedno się nie zmieniło: pasja.
Komentarze (1)