
Marco Materazzi zabrał głos przed dzisiejszymi Euroderbami w półfinale Ligi Mistrzów. Nerazzurri są o krok od awansu do wielkiego finału w Stambule. Oto co powiedziała legenda Interu:
- Piłkarze Milanu mówią, że tylko my możemy przegrać? To prawda, kiedy grasz nie mając nic do stracenia, grasz spokojnie. Podstawową rzeczą jest to, że gramy u siebie i będziemy musieli zacząć mocno, aby dać im do zrozumienia, że muszą wygrać za wszelką cenę. To bardzo ważne.
- Czy spałem przed meczem z Barceloną? Nie, ponieważ wiedzieliśmy, że czeka nas bardzo ważny mecz. Wiedzieliśmy, że jedziemy tam, aby bronić wygranej 3-1 w Mediolanie, co nie było łatwe, ponieważ obowiązywała wtedy zasada bramek wyjazdowych. Pamiętam, że podczas meczu Thiago Motta obejrzał czerwoną kartkę i wszystko wydawało się nie do pokonania. Z jednością i siłą woli staraliśmy się przywieźć do domu awans, na który zasłużyliśmy na boisku i to się udało.
- Zarządzanie wynikiem? Nie można grać na remis, ponieważ wystarczy bramka, aby otworzyć mecz ponownie. Wtedy będzie więcej presji i więcej trudności w zarządzaniu meczem. Kiedy przechodzisz siedem meczów w Lidze Mistrzów bez stracenia bramki to myślę, że zrobiło się coś dobrego. Nie lubię robić porównań z Interem z przeszłości, ale wolę swój. Chciałbym jednak zobaczyć jak wygrywają ponownie, mam nadzieję, że mogą spełnić nasze marzenia, to byłoby jeszcze lepsze. W tamtych latach wiedzieliśmy, że możemy to wygrać. Jeśli wrzuciło się 11 koszulek do pudełka, okazywało się, że każdy mógł zrobić różnicę.
Komentarze (4)