Już jutro o 21:00 na Borussia-Park, Inter rozegra swój przedostani mecz fazy grupowej Ligi Mistrzów. Czy Nerazzurrim uda się przełamać złą passę?
Nadzieja umiera ostatnia
Nie ma co ukrywać, sytuacja Interu w Lidze Mistrzów jest fatalna. Podopieczni Antonio Conte nie zdołali wygrać żadnego spośród czterech pierwszych meczów i znajdują się na ostatnim miejscu w tabeli. Jest jednak światełko w tunelu. Pierwszym warunkiem do osiągnięcia awansu jest zwycięstwo Nerazzurrich w spotkaniach z Borussią i Szachtarem. Następnie opcji jest kilka. Jeśli Borussia przegra również z Realem, to Inter zrówna się punktami z zespołem z Mönchengladbach i awansuje dzięki bilansowi w meczach bezpośrednich. Jest też scenariusz, w którym Real przegrywa swoje wszystkie pozostałe mecze, a Inter po dwóch zwycięstwach kończy fazę grupową na drugim miejscu z jednopunktową przewagą nad Los Blancos. Nie jest jednak wykluczone, że już po starciu z Borussią, Nerazzurri zostaną skazani na czwartą lokatę. To nastąpiłoby w przypadku jutrzejszej porażki drużyny z Mediolanu oraz zwycięstwa zespołu z Doniecka.
Czy Conte ucieknie spod topora?
Brak awansu do 1/8 finału kolejny rok z rzędu z pewnością utrudniłby życie Antonio Conte. Nie zostałby on pewnie od razu zwolniony, ale żeby utrzymać swoją posadę na następny sezon musiałby osiągnąć z zespołem sukces w Serie A. Dotychczasowa forma Interu w tych rozgrywkach również nie jest satysfakcjonująca. Nie jest to jednak odosobniony przypadek, bo jakimś cudem po dziewięciu kolejkach zespół Il Biscione znajduje się na drugim miejscu w tabeli, nie mając przed sobą Juventusu, a Milan. Mimo wszystko, zawodnicy jakimi dysponuje trener Conte zobowiązują przynajmniej do dobrej gry, a wydaje się, że tą, w skali całego meczu, zobaczyliśmy po raz pierwszy w tym sezonie dopiero w sobotnim spotkaniu z Sassuolo. Jedna jaskółka wiosny nie czyni, ale dało to choć iskierkę nadzieji na wzrost formy.
Borussia tanio skóry nie sprzeda
Zespół Marco Rose pokazał już w tym sezonie, że nie warto go lekceważyć. Skazywani na walkę o trzecie miejsce w grupie, stoją na jej czele nie przegrywając przy tym żadnego meczu. W spotkaniach z Szachtarem, Die Fohlen zmiażdżyli rywala wygrywając 0:6 oraz 4:0. Warto również zauważyć, że w meczu z Interem prowadzili oni do 90. minuty 1:2, a z Realem do 87. 2:0. W lidze nie idzie im aż tak imponująco i po dziewięciu kolejkach zajmują siódmą lokatę. W weekend wygrali 4:1 z Schalke, ale patrząc na dyspozycję zespołu z Gelsenkirchen, można było spodziewać się takiego wyniku.
Kogo zabraknie?
Antonio Conte nie będzie mógł skorzystać z usług Kolarova, Nainggolana, Vidala, Padellego i Vecino. W ekipie z Niemiec zabraknie Bensebainiego i Hofmanna, a więc strzelców bramek z ostatniego spotkania.
Mecz transmitowany będzie na kanale Polsat Sport Premium 3.
Komentarze (10)
wcześniej zgoda
Z Szachtarem np 2 poprzeczki, powinny być 3 pkt
z BM mimo wyrównania byliśmy lepsi, więc 1 pkt lub 3
z Realem 1 pkt w Hiszpanii
czyli powinno być 5 lub 7 pkt
są 2
Wracając do Borussi Mgladbach, wiedzą o co grają, i dla nich remis to jest jak wygrana ktora da Awans do 1/8.
Ogólnie to cały czas mam wrażenie że gramy na wpół rezerwowym składem... Powiedzmy że Darmian jest lepszy na tą chwile od Hakimiego, to czemu wiecej nie gra?
Wg mnie pomoc powinna wyglądać Darmian, Barella, Naingolan, Eriksen, Hakimi. Hakimi byl różnie ustawiany w BvB i to najczęściej wysoko, i radził sobie bardzo dobrze. Oczywiście wiem że Radja nie może wystąpić w tym spotkaniu .
Jeżeli chcemy coś ugrać to musimy grać mniej piłką A więcej kontrą na 2-3 podania i strzał na bramkę. Jak będziemy godzinami kopać sie po czole w obronie to nic nie ugramy. Dlatego taki Eriksen ktory mimo że nie za wiele biega ale ma wizję szybkiego podania mógłby sie przydać. Ale nie na ostatnie 5 min...