Felipe Melo udzielił wywiadu dla La Gazzetty dello Sport. Były zawodnik Interu opowiedział w nim:
O współpracy z Frankiem de Boerem
- Frank de Boer? On nawet nie mówił po włosku. Przyszedł i nie było wiadomo czego chce. Próbowałem go szanować, nauczyć się czegoś od niego i jego współpracowników. To był jego wybór, żeby nie wystawiać mnie na mecze. Byłem tym zaniepokojony, ponieważ dużo trenowałem. Później odszedł, przyszedł Pioli i zacząłem natychmiast grać.
O współpracy z Roberto Mancinim
- W tamtym sezonie nie było zespołu, który mógł nam zagrozić w walce o tytuł. Później po kilku miesiącach jednak obniżyliśmy loty. Mimo to, jestem dumny z tego co zrobiłem. We Włoszech miałem wiele fajnych doświadczeń.
- Mancini jest świetnym przyjacielem i jednym z najlepszych trenerów, który mnie trenował. Wygrywaliśmy razem w Galatasaray, a później zabrał mnie ze sobą do Interu. Do drużyny, w której marzyłem grać od dziecka.
O transferze do Juventusu
- Poszedłem do Juventusu, ponieważ byli jedną z najsilniejszych drużyn na świecie. Nie mogłem odmówić, ale chciałem odejść do Interu, który prowadził Jose Mourinho. Wtedy jednak Juventus aktywował moją klauzulę odejścia (25 mln euro), podczas gdy Inter zaoferował za mnie 23 mln euro.
- Byłem rozczarowany tym, że nie mogłem grać pod okiem Mourinho. On wielokrotnie ze mną rozmawiał i mówił, że jestem jednym z najlepszych na świecie na swojej pozycji.
O Antonio Conte
- Conte jest świetnym menadżerem. Pokazał to również w Juventusie. On dokonał rewolucji w Juventusie, a teraz robi to w Interze.
O obecnym sezonie Serie A
- Juventus będzie do końca walczył o tytuł, ponieważ są bardzo silnym zespołem. Dodatkowo mają jeszcze w swoim zespole Cristiano Ronaldo. Inter powinien lepiej sobie radzić w meczach z Juventusem, zwłaszcza w meczach u siebie na San Siro.
Komentarze (1)