
Tłumy kibiców z całego świata, puste stadionowe kasy oraz komplet widzów na trybunach majestatycznego Stadio Giuseppe Meazza - kiedy dzielnica San Siro wypełnia się niebiesko-czerwoną mieszaniną ludzi to najlepszy znak, że przed nami kolejny mecz o prym w mieście - kolejne Derby Mediolanu.
Milan rozpoczął sezon ligowy 2019/20 mało przekonująco. Bilans rywala zza miedzy po 3 meczach to dwóch ogranych beniaminków i bolesna porażka w Udine. Czerwono-czarni zdobyli zaledwie dwa gole w trzech meczach co pokazuje najbardziej nieudolną formację w ekipie Giampaolo. Sam lider ofensywy, Krzysztof Piątek, strzelił swojego jedynego jak dotąd gola w lidze z rzutu karnego w meczu z Hellasem Verona.
Ostatni wspomniany fakt jeszcze mocniej obnaża niewydolność Milanu. Rossoneri nie potrafili strzelić gola w dwóch spotkaniach, a w tym ostatnim grającemu w 10 Hellasowi strzelili dopiero z rzutu karnego. Nie zmienia to jednak faktu, że przed meczem derbowym nie ma to żadnego znaczenia a sama drużyna Milanu może swobodnie straszyć Inter w derbach chociażby osobą ściągniętego podczas ostatniego mercato Ante Rebicia. Były as Eintrachtu będzie jednak rywalizował o miejsce w składzie na ten mecz z Paquetą i Castillejo. Jedyna pewna absencja w barwach Milanu na najbliższy mecz to zawieszenie Davide Calabrii, którego na prawej obronie zastąpi prawdopodobnie Andrea Conti.
Tak, Inter wygrał 3 pierwsze mecze sezonu. Tak, Inter jest liderem tabeli z kompletem punktów po trzech meczach. Tak, Inter męczył się ze Slavią aby cudem uratować remis czego z pewnością nie było w scenariuszu na tegoroczną fazę grupową Ligi Mistrzów. Tak, Inter przez ekspertów oceniany jest lepiej niż Milan i stawiany w roli faworyta w spotkaniu derbowym. Czy ma to jakiekolwiek znaczenie przed pojedynkiem z rywalem zza miedzy na czerwono-czarnym San Siro? Żadnego.
Skuteczność pod bramką rywali nie jest problemem Interu, tak samo jak zestawienie linii defensywnej - szczególnie kiedy do pełnej dyspozycji trenera jest już Diego Godin. Były gracz Atletico udowodnił już swoją wartość w poprzednich meczach i jest pewnych kandydatem do dodatkowego wzmocnienia zasieków przed bramką Samira Handanovicia. Inter w prasie nazywany jest faworytem także przez konieczność zmazania plamy po nieudanym występie ze Slavią kiedy zawodnicy mocno stracili nie tyle w oczach kibiców co własnego trenera.
Statystyka pokazuje, że Milan jest bez derbowego zwycięstwa już od 6 kolejnych potyczek z Interem. W razie 7 takiego spotkania wyrównają najgorsze osiągniecie pod tym względem pod 1999 roku. Derby to nie tylko pojedynek na aspekty fizyczne ale także mentalne. Kto wygra przekonamy się w sobotę o 20:45. FORZA INTER!
Prawdopodobne składy:
Komentarze (8)