
Obszernego wywiadu dla La Gazzetty dello Sport udzielił były prezydent Interu - Massimo Moratti.
W biurze Morattiego nadal widać, że ma się do czynienia z Interistą z krwi i kości. Massimo Moratti, nadchodzi mecz najbliższy jego sercu, mecz przeciwko Juventusowi do którego Inter przystąpi jako lider. Były prezydent zwycięskiego Interu omawia wszystko:
Moratti, czy uważasz, że występ przeciwko Chievo był najlepszym w sezonie?
Tak, to był perfekcyjny mecz zagrany we właściwym rytmie. Każdy biegał i każdy wiedział co robić. Grając w ten sposób piłkarze dali nam znak, że oni się przy tym dobrze bawią. Zobaczcie tylko na Candrevę przy linii bocznej z jego podwójnym dryblingiem kiedy zostawiał tylko cienie swoich przeciwników za sobą. To są rzeczy, które robisz gdy jesteś w zgodzie z drużyną i kibicami. Wszystko to wynika z wielkiej pewności siebie, którą ci piłkarze zyskali ze swoim trenerem.
Zanim zapytamy o Spallettiego - powiesz nam coś na temat Perisicia?
Jest bardzo dobry. Ma klasę piłkarską, jest dobry fizycznie. Jeśli utrzyma jakość z jaką potrafi grać to nie widzę wielu lepszych od niego w Europie.
Czasami jednak sprawia wrażenie jakby czekał na drugą połowę żeby wejść w mecz.
Każdy zawodnik ma swoją charakterystykę. Ivan gra tak, bo to część jego DNA. Myślę, że można powiedzieć, że jest tak dobry, że możemy to zaakceptować. Bardzo dobrym ruchem było nie sprzedawanie go latem. Duża w tym zasługa Spallettiego.
Icardi w międzyczasie kontynuuje swoje strzelanie, ponadto robi to na wiele sposobów.
Mauro zawsze miał plan na mecz, teraz zaczął także przekładać to na praktykę. Pracuje bardzo ciężko i nadal znajduje w sobie siły by strzelić.
Przeraża cię jego klauzula?
Klub myśli co z tym zrobić, jednak ja uważam, że ona musi być powiększona. To prawda, że Mauro chce zostać w Interze, jednak nie możemy spędzać każdego lata w strachu, że on odejdzie.
Skriniar znalazł się na radarze dużych europejskich klubów...
Tak, to prawda, ale my jesteśmy Interem. Słowak jest fantastyczny i kierownictwo zrobiło bardzo dobrą pracę ściągając go. Oczekiwano po nim, że będzie silny i kompletny. Tak jak Samuel? Nigdy nie lubiłem takich porównań.
Porozmawiajmy o Spallettim. Powiedział, że kiedy jedliście wspólny obiad dałeś mu wartościowe wskazówki.
Nigdy bym tego nie zrobił, on nie potrzebuje wskazówek. Po prostu podzieliliśmy się spostrzeżeniami, wyjaśniłem mu też psychologię kibica Interu. Jednakże on już wtedy wszystko wiedział i błyskawicznie wszystko bardzo dobrze zaimplementował.
Czy kiedykolwiek rozważałeś ściągnięcie go, gdy rządziłeś Interem?
Więcej niż raz, jednak ostatecznie przez szereg różnych czynników do tego nie doszło. Po zdobyciu triplety byliśmy blisko, wysłałem do niego Brancę, by z nim porozmawiał. Jednak Luciano wtedy poszedł trenować Zenit.
Wyglądało na to, że Conte był pierwszym wyborem. Myślisz, że wszystko by poszło tak samo z Conte jako trenerem?
Conte do bardzo dobry trener, jednak różnica jest taka, że Spalletti nigdy nie wygrał Scudetto i widzi na to szansę w Interze, szansę na osiągnięcie czegoś ważnego. Conte wygrywał już w Serie A i Anglii. Gdyby tu poległ, byłaby to porażka Interu, a nie jego. Z drugiej strony Spalletti jest zaangażowany w 100%.
Czy możemy porównywać Spallettiego do Mourinho?
Luciano żyje w głowach innych piłkarzy - tak samo jak to robił Mourinho. To tłumaczy wzajemne zaufanie między nim, a zawodnikami. To zaufanie następnie rozprzestrzenia się i daje poczucie spokoju całemu klubowi.
Odrodzenie Brozovicia, Ranocchii i Santona.
To prawda, jednak wierzę, że oni byli w innych sytuacjach. Brozović był kluczowy w przeszłości, jednak najbardziej z wszystkich potrzebował silnej osoby jak Spalletti, która wpłynie na niego. Dwóch Włochów, dzięki pomocy Spallettiego zaczęło ponownie wnosić swój wkład w Inter.
Inter jest pierwszy, jednak czwarte miejsce jest tylko 5 punkty za nami. Niesamowita sytuacja.
Tak, to prawda, jednak wierzę w ten zespół i w to w jaki sposób grają. W przeszłości Inter startował dobrze, jednak nie wszystko później szło dobrze. Nie było odpowiedniego fundamentu. Wierzę, że kluczowym momentem był mecz w Neapolu, gdzie zespół zdobył swoją tożsamość.
Czy możemy teraz mówić o Scudetto?
Tak. To ważne, by mieć ten cel w swojej głowie i sercu. Musimy myśleć o tym w każdą niedzielę, aby mieć właściwie napięcie. Trzeba pamiętać jednak, że oprócz Juventusu jest też Roma i Napoli, które gra cudownie.
Czy to odpowiedni moment na spotkanie Juve?
Najlepszy z możliwych. Mam nadzieję, że to będzie wielki spektakl. Allegri jest bardzo dobry i trzeba przeanalizować go bardzo ostrożnie. Wierzę, że Spalletti odpowiednio przygotuje się do tego. Juve ma piłkarzy o świetnej jakości, a stadion będzie nam wrogi, pełny Juventinich.
VAR?
Uspokaja wszystkich, nie tylko mnie. Chociaż trudno się przyzwyczaić do tego, że radość z bramki jest dławiona i zawieszana przez oczekiwanie na odpowiedź z telewizji.
Czego najbardziej obawiasz się ze strony Juventusu?
Wszystko u nich działa jak należy. Zawsze i w świetny sposób. Na dodatek mają tego Higuaina i Dybalę. Gdybym mógł usunąć jednego z nich i sprowadzić do Interu to wziąłbym byłego gracza Palermo. Icardi - Dybala, co za fantastyczny duet!
Czy masz swój typ na ten mecz?
Nie ma mowy. Mamy po prostu nadzieję na dobry mecz.
Czy rywalizacja z Juventusu jest inna, niż z Milanem?
Nie ma porównania. Z jednej strony mamy pojedynek w mieście, ciągłą i bezpośrednią konfrontację. Z drugiej, mamy historyczną wrogość. Ze sportowego punktu widzenia prawdziwym wrogiem jest Juventus.
Czy spodziewałes się, że Milan napotka tyle trudności?
Myślałem, że nie będzie im łatwo po ściągnięciu 11 piłkarzy, ale nie sądziłem, że będą mieli aż tyle problemów. To był klasyczny Milan przeciwko Benevento i teraz obrazki z tego meczu i gola bramkarza obiegają cały świat.
Są aktualnie 18 punktów za nami i skłamałbym mówiąc, że jest mi ich szkoda.
Czy Milanowi brakuje Berlusconiego?
Możliwe, ale gdyby został musiałby zaufać Chińczykom, którym sprzedał klub, a oni musieliby zaufać mu.
Co do stadionu to Milan wydaje się nie mieć jasnych planów.
Jeśli chodzi o Inter to mamy jasny plan - chcemy zostać na San Siro i podziękować fanom za ich wsparcie. Milan wydaje się, że nie do końca wie co następnego będzie chciał zrobić.
Co myślisz o właścicielach Milanu?
Nie pozwalam sobie na takie osądy.
Na temat Suning?
Mają duży potencjał, jednak chciałbym porozmawiać sobie z rodziną Zhang. Mają świetne wartości i dedykują je bezpośrednio dla Interu. Pomyśl o tym, szef wysyła swojego jedynego syna tutaj.
Ich ręce wydają się być związane przez dyrektywy z Chin.
Mają wielki szacunek do reguł, jednak jestem przekonany, że zrobią wszystko, by rozwiązać potrzeby drużyny na rynku transferowym.
Przemyślenia na temat nowych w zarządzie: Antonello, Sabatinim i Stevenie Zhangu?
Sabatini to prawdziwy pasjonat. Jego ściągnięcie bylo ważne, tak samo to, że dobrze współpracuje z Ausilio. Antonello to solidny, uczciwy człowiek, przypomina Facchettiego. Lubię Stevena Zhanga, wie jak dać pewność siebie zachowując wielki szacunek. Ma wielkie zasługi w budowie tego Interu.
Hall of Fame Interu. Na kogo byś zaglosował?
Począwszy od Meazzy do tych z wielkiego Interu, Ronaldo, Ibrahimović i Milito.
Absencja Thohira, prezydenta Interu, to dziwna sytuacja dla ciebie?
Wypełnił swoją rolę wcześniej, a teraz wszystko zależy od jego ustaleń z Suning. Jednak nadal jest prezydentem.
Idealny następca? Steven Zhang, bez wątpienia.
Zastępca Ventury?
FIGC musi zrozumieć, że służy państwu, a nie szefowi związku. Myślę, że Ancelotti byłby dobry, jednak zapewne odmówi. Znam Manciniego i lubię go, jednak jest w Zenicie. Conte radził sobie bardzo dobrze.
Więc nie myślisz, że istnieje ryzyko zobaczenia go jako trenera Milanu?
Nie sądzę. Conte jest ostrożny i uważny.
Komentarze (3)
Pozdr.